brexit

Kanclerz Niemiec uważa, że wciąż jest czas na wypracowanie porozumienia ze stroną brytyjską. Jak donosi Reuters, w środę Angela Merkel przemawiając w Bundestagu mówiła, że Wielka Brytania nadal ma szansę opuścić Unię Europejską z umową, ale jeśli okaże się, że rząd w Londynie wybierze twarde wyjście, Berlin zapewnia, że jest na to gotowy.

Pięciotygodniowe zawieszenie obrad Parlamentu przez Borisa Johnsona zostało uznane za niezgodne z prawem przez Najwyższy Sąd Apelacyjny w Szkocji, trzyosobowy skład sędziowski orzekł, że decyzja rządu jest nieważna. Posłowie wzywają do natychmiastowego wznowienia obrad.

Boris Johnson przegrał w Parlamencie wszystko co mógł, tuż po wczorajszym, drugi głosowaniu w spawie przedwczesnych wyborów, w Izbie Gmin zrobiło się prawdziwe zamieszanie. Parlamentarzyści oskarżyli premiera o tchórzostwo, nie chcieli też pozwolić spikerowi opuścić jego krzesła dając w ten sposób znak, że nie chcą jego rezygnacji ze stanowiska.

Izba Gmin po raz drugi odrzuciła wniosek premiera o rozpisanie przedwczesnych wyborów. Kilka godzin wcześniej posłowie przyjęli z kolei wniosek o publikację komunikatów rządowych dotyczących zawieszenia Parlamentu oraz wszystkich dokumentów związanych z operacją Yellowhammer - rządowym dokumentem opisującym skutki Brexit'u bez porozumienia, zawiera również opis awaryjnego planu rządu na wypadek twardego wyjścia. Informacje mają zostać upublicznione do godziny 23.00 w środę.

Po tym jak uzyska zgodę Królowej, dziś ma wejść w życie ustawa blokująca twardy Brexit uchwalona przez Izbę Gmin w zeszłym tygodniu. Tymczasem premier wzywa do ponownego głosowania w sprawie przedwczesnych wyborów, po wieczornym głosowaniu Parlament ma zostać zawieszony na przeszło miesiąc.

Członek gabinetu Johnson'a Dominik Raab, poinformował, że premier zamierza zaskarżyć ustawę przegłosowaną w Parlamencie zakazującą wyjścia UK z Unii bez umowy.

Jak donosi Daily Telegraph, premier wysłał w piątek wieczorem informację do członków Partii Konserwatywnej, w której przyznaje, że posłowie Izby Lordów poparli ustawę, która zmusza go do „błagania” Brukseli o wydłużenie terminu Brexit'u, czego jak podkreślił, nigdy w życiu nie zrobi.

Brytyjskie partie opozycyjne uzgodniły, że nie poprą żądania Borisa Johnsona dotyczącego rozpisania przedterminowych wyborów powszechnych, przeciwko sobie premier Wielkiej Brytanii ma posłów Partii Pracy, Liberalnych Demokratów, Szkocką Partię Narodową i Plaid Cymru, głosowanie w tej sprawie ma odbyć się w poniedziałek.

Odwołanie od decyzji premiera Borisa Johnsona o zawieszeniu obrad brytyjskiego Parlamentu zostało odrzucone, orzekli sędziowie Sądu Najwyższego.

Przedstawiciele Unii Europejskiej postanowili skwitować liczne twierdzenia Borisa Johnson'a, dotyczące rozmów z Brukselą i jego zaangażowania na rzecz wypracowania umowy, to co mieli do powiedzenia, nie zostawia suchej nitki na premierze Wielkiej Brytanii. Unia ujawniała że „nie odbyły się żadne poważne negocjacje” w Brukseli, odkąd Boris Johnson objął stanowisko premiera.