Boris Johnson deklaruje, że uda mu się przekonać europejskich urzędników, by przystali na nową, jego wersję umowy brexitowej, ma tego dokonać podczas szczytu Unii Europejskiej w dniach 17–18 października. Również Merkel przekonywała niemieckich parlamentarzystów, że rząd niemiecki zrobi wszystko co może by doszło do uporządkowanego wyjścia Wielkiej Brytanii w UE, zapewniając jednocześnie, że Niemcy są gotowe na wszelkie konsekwencje no-deal Brexit.
Zwróciła też uwagę na konsekwencje jakie niesie wyjście UK dla gospodarki. „Faktem jest, że po wyjściu Wielkiej Brytanii będziemy mieli do czynienia z konkurentem gospodarczym, nawet jeśli chcemy utrzymać ścisłą współpracę oraz przyjazne stosunki”, dodała.
Tymczasem przedstawiciele Brytyjskiej Izby Handlowej w Niemczech (BCCG), która relacje biznesowe między tymi dwoma krajami, przyznali, że Brexit powoduje ogromną niepewność wśród przedsiębiorców, i lepiej go opóźnić. „Uważamy, że negatywne konsekwencje Brexit'u bez porozumienia są tak ogromne, że opóźnienie ma sens ”- powiedział prezes BCCG Michael Schmidt na konferencji prasowej. „To nie jest łatwe, byłbym szczęśliwy, gdyby udało się osiągnąć porozumienie przed 31 października, i to byłoby najlepsze rozwiązanie, ale teraz mam wątpliwości czy się uda”, dodał.
Przewiduje się, że Brexit bez porozumienia poważnie zakłóci handel, szczególnie łańcuchy dostaw just-in-time między Wielką Brytanią a UE, które są kluczowym czynnikiem wpływającym na produkcję, między innymi w branży motoryzacyjnej. Wyjście spowoduje chaos i brak pewności w kwestiach prawnych dotyczących przedsiębiorstw, zwłaszcza tych które importują lub eksportują towary.
Napisz komentarz
Komentarze