ue

Wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Frans Timmermans, przyznał, że podczas negocjacji ws. Brexit'u wyrządzono wiele niepotrzebnych szkód zarówno Wielkiej Brytanii jak i Unii Europejskiej, dodał też, iż obawia się, że to nie koniec. Słowa te padają kiedy rząd Borisa Johnsona przygotowuje kraj do opuszczenia Unii, a przed obiema stronami kolejne rozmowy, tym razem w sprawie umowy handlowej.

Boris Johnson zrobił pierwszy krok w kierunku spełnienia przedwyborczej obietnicy wyprowadzenia Wielkiej Brytanii z UE 31 stycznia. Posłowie poparli plan premiera , aby Wielka Brytania opuściła Unie Europejską.

Przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel oświadczył, iż Unią Europejska czeka na podjęcie kolejnych działań zmierzający do zakończenia procesu wyjścia Wielkiej Brytanii z UE. Bruksela z żalem przyjęła decyzję o Brexicie ale nie kryje też, że odczuła ulgę z powodu pojawiającej się szansy, czy wręcz pewności, że wyjście stanie się faktem.

Premier Wielkiej Brytanii, Boris Johnson, obiecuje, że jeśli jego partia wygra wybory, jeszcze przed Świętami Bożego Narodzenia ponowi w Parlamencie głosowanie ws. przyjęcia jego umowy brexitowej. Te i wiele innych obietnic, lidera Torysów, wpisano w program wyborczy partii.

Według sondażu przeprowadzonego przez YouGove, zdecydowana większość zwolenników Brexit'u, uważa, że rozpad Zjednoczonego Królestwa to cena, którą warto zapłacić za opuszczenie Unii Europejskiej.

Ustępujący przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk, wezwał brytyjskich wyborców, by nie poddawali się jeśli chcą zatrzymać Brexit, przyznając: ”Mógłbym zostać zwolniony za te słowa”. Mimo iż zdaje sobie sprawę z kontrowersji jakie wywoła jego wypowiedź, Tusk ostrzegł, że po opuszczeniu Unii Europejskiej, Wielka Brytania zostanie „graczem drugiej kategorii”.

Ustępujący szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker, określił wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej jako „cykl nie dotrzymanych obietnic i kłamstw powtarzanych w kółko”. Przyznał również, że Brexit jedynie pogłębi problemy Brytanii.

Premier Szkocji Nicola Sturgeon, zapowiedziała w sobotę podczas wiecu w Glasgow, że złoży nowy wniosek w sprawie niepodległości jej kraju. Szefowa szkockiego rządu przemawiała do zwolenników odłączenia Szkocji od Wielkiej Brytanii, stwierdziła, że nadszedł czas by uwolnić się od Westminsteru, w którym zapanował chaos.

Jak pokazują najnowsze dane, przed Brexit'em wzrosła liczba Brytyjczyków opuszczających Wielką Brytanię, ich nowym domem stają się państwa Unii Europejskiej.

Unia Europejska, przedłuży termin Brexit'u o trzy miesiące, jeśli Boris Johnson nie dojdzie do porozumienia z deputowanymi Izby Gmin w tym tygodniu, poinformowała Bruksela.