Unijni przywódcy nie zamierzają jednak kurczowo trzymać się konkretnej daty wyjścia, termin Brexit'u mógłby ulec zmianie, jeżeli tylko Wielka Brytania uzna, iż jest gotowa na ten krok znacznie wcześniej, a umowa premiera zostanie ratyfikowana.
Korespondenci brytyjskich mediów w Brukseli, informują, że Unia Europejska nie podejmie jednak decyzji zanim nie oceni szans Johnson'a na wygraną w Izbie Gmin, a kolejne głosowanie w sprawie zatwierdzenia nowej umowy zapowiedziano na wtorek. Jeśli szef brytyjskiego rządu, poniesie porażkę, kolejnym spodziewanym terminem wyjścia jest 31 stycznia 2020 roku.
Unijni dyplomaci, którzy spotkali się w niedzielę w Brukseli, nie komentują jednak tych doniesień podkreślając, że w zależności od rozwoju zdarzeń w Londynie w najbliższych dniach, okres przedłużenia może wynieść miesiąc lub nawet pół roku.
Tymczasem członkowie gabinetu Johnson'a przekonywali w weekend podczas wywiadów w brytyjskich mediach, że premier jest zdeterminowany by opuścić UE 31 października.
Just got home - what a great day x thank you everyone ... xxxx #GetBrexitGone pic.twitter.com/BWon2T1oS1
— Liquid Faerie ??? (@LiquidFaerie) 19 października 2019
Napisz komentarz
Komentarze