pogoda

Meteorolodzy ostrzegają przed gwałtownymi wichurami i ulewami, które przyniesie ze sobą huragan Dorian. Po słonecznym weekendzie, na niebie pojawią się ciężkie, deszczowe chmury. Najgorsza sytuacja ma być we wtorek w Szkocji, Irlandii i północno-zachodniej Anglii.

Służby meteorologiczne Wielkiej Brytanii wydały ostrzeżenie przed powodziami w związku z zapowiadanymi gwałtownymi i intensywnymi opadami deszczu.

Służby meteorologiczne poinformowały, że nad Wielką Brytanię nadciągają masy ciepłego powietrza, sierpniowy Bank Holiday weekend będzie upalny z temperaturą sięgającą nawet 33°C.

W niektórych częściach kraju może spaść dzisiaj tyle deszczu, co zwykle przez cały miesiąc. Żółty alert pogodowy ogłoszono dla północnej i południowo-zachodniej Anglii oraz Walli.

To była niespokojna doba dla wielu mieszkańców Wielkiej Brytanii. Ulewne deszcze i porywisty wiatr przyniosły spore zniszczenia oraz utrudnienia. Brytyjczycy borykają się z przerwami w dostawach prądu i paraliżem dróg, gdzieniegdzie zalane są torowiska, a port w Dover niemal wstrzymał kursy promów. Na plaży Birmingham, w czasie gwałtownej burzy znaleziono chłopca.

Stolica Wielkiej Brytanii również odczuła skutki gwałtownej i nieprzewidywalnej aury. Wczoraj prędkość wiatru w Londynie dochodziła do 43 mil na godzinę, zobaczcie zdjęcia, mieszkańców miasta, pokazujące skalę zniszczeń.

W najbliższych dniach należy przygotować się, na gwałtowne pogorszenie pogody, informują meteorolodzy. Met Office wprowadził żółty stopień ostrzeżenia przez ulewnymi odpadami deszczu, wyładowaniami atmosferycznymi oraz gwałtownymi podmuchami wiatru. Alert dotyczy niemal całej Wielkiej Brytanii.

Met Office wydał wczoraj wieczorem ostrzeżenie o gwałtownych burzach z opadami deszczu, które mogą przejść nad Whaley Bridge, gdzie już trzecią dobę trwa walka o naprawę zbiornika wodnego. Ludzie w obawie przed kolejną powodzią a nawet przerwaniem tamy, mimo obaw ze strony służb, wracali do domów by ratować co się da – ubrania, sprzęty, najcenniejsze przedmioty i zwierzęta.

Pogoda nie rozpieszcza mieszkańców Wielkiej Brytanii. Po powodziach, fali tropikalnych upałów i ostatnim powrocie gwałtownych ulew, służby meteorologiczne Wielkiej Brytanii, wydały nowe ostrzeżenia pogodowe. Met Office zapowiada kontynuację lokalnych, ostrych załamań pogody.

W północno-zachodniej Anglii w ciągu 24 godzin spadło od 40 do 53 mililitrów wody, podczas gdy średnie miesięczne opady w lipcu, w tej części Wielkiej Brytanii, wynoszą 89,5 milimetrów. Meteorolodzy ostrzegają przed kolejnymi, gwałtownymi ulewami, które mogą utrzymać się aż do wtorku.