Według Met Office, rekordowe podmuchy wiatru odnotowano w Aberdaron – 58 mph (mil na godzinę), Weybourne – 53 mph, Blackpool – 45 mph oraz na lotnisku Heathrow – 43 mph. Żółty alert pogodowy nadal obowiązuje.
Tymczasem skala zniszczeń po przejściu nawałnic, jest duża. W Walii wiatr łamał gałęzie drzew wskutek czego drogi były nieprzejezdne, doszło również do przerw w zasilaniu. Setki domów nie miało prądu w Rhondda Cynon Taf, Merthyr Tydfil, Bridgend, Caerphilly, Monmouthshire i Carmarthenshire.
Powalone drzewo doprowadziło do zamknięcia autostrady A40 w Powys, a policja z Dyfed-Powys informowała na Twitterze, że powalone drzewo blokuje drogę A477 na wschód między zjazdem Bangeston i zjazdem Stepaside w pobliżu doków Pembroke.
Na M4 z powodu złej pogody, obowiązują ograniczenia prędkości.
Zarówno policja północnej Walii, jak i policja południowej Walii ostrzegają kierowców, aby zachowali szczególną ostrożność widząc na drodze rozlewiska.
W Conwy stacja kolejowa Dolgarrog została zamknięta z powodu powodzi. Wszystkie imprezy muzyczne i sportowe zostały odwołane.
W Szkocji pasażerowie pięciu pociągów zostali uwięzieni w wagonach, po tym jak woda zalała tory. Network Rail poinformował, że poziom wody był niebezpiecznie wysoki i uniemożliwił ruch pociągów między Penrith North Lakes a Lockerbie.
Usługi Southern zostały również zawieszone między Lewes a Haywards Heath z powodu powalonego drzewa blokującego linię.
Expert navigating from the Captain of @dfds_uk Côte des Dunes at lunchtime today as it entered the @Port_of_Dover harbour #dover #windy pic.twitter.com/zUhqfbWB7N
— Gareth Doodes (@DoverCollegeHM) 10 sierpnia 2019
Pasażerowie chcący przeprawić się przez kanał La Manche, z powodu fatalnych warunków pogodowych, utknęli w porcie w Dover. Porywisty wiatr utrudniał żeglugę, mogło to doprowadzić do tragedii, dlatego też wprowadzono zasadę "one ship in, one ship out", co z kolei spowodowało gigantyczne opóźnienia.
Bardzo groźne podmuchy wiatru niemal wstrzymały rejsy między Dover i Calais, pasażerowie informowali o pięciogodzinnych opóźnieniach.
Kolejny incydent mógł skończyć się tragedią. O godzinie 2:00 nad ranem pod molo w Brighton znaleziono chłopca. Pogoda była fatalna, wiał porywisty wiatr osiągający 47 mil na godzinę, a wysokie fale uderzały o filary mola. Dziecku na szczęście nic się nie stało.
Po interwencji policji, aresztowano dwie osoby, postawiono im zarzut zaniedbania dziecka.
Policja w Sussex poinformowała: „Dochodzenie jest w toku i dlatego zachęcamy członków społeczeństwa, by nie spekulowali na temat okoliczności”.
Chłopca znaleźli ochotnicy Brighton Beach Patrol, został zabrany przez funkcjonariuszy. Z nieoficjalnych informacji wynika, że cała trójka biwakowała pod molo.
Napisz komentarz
Komentarze