burze

W poniedziałek późnym popołudniem przez Londyn przeszła nawałnica. Intensywne opady deszczu trwały zaledwie godzinę mimo to spowodowały wiele szkód i utrudnień w ruchu drogowym i kolejowym. Zalane były ulice, stacje metra - niektóre wyłączono z ruchu na kilka godzin.

Met Office wydało żółte ostrzeżenie przed burzami, ma obowiązywać aż do poniedziałku. W najbliższych dniach należy spodziewać się ulewnych opadów deszczu, które mogą spowodować podtopienia a nawet powodzie. W niektórych regionach mogą wystąpić gradobicie oraz silne wyładowania atmosferyczne.

Devon Police interweniowała w Ottery St. Mary po tym jak domy mieszkańców, w zaledwie kilka chwil, zalała woda. Na południowym zachodzie kraju nadal obowiązuje żółty alarm przeciwpowodziowy, meteorolodzy ostrzegają również przed gwałtownymi burzami.

W niektórych częściach kraju może spaść dzisiaj tyle deszczu, co zwykle przez cały miesiąc. Żółty alert pogodowy ogłoszono dla północnej i południowo-zachodniej Anglii oraz Walli.

To była niespokojna doba dla wielu mieszkańców Wielkiej Brytanii. Ulewne deszcze i porywisty wiatr przyniosły spore zniszczenia oraz utrudnienia. Brytyjczycy borykają się z przerwami w dostawach prądu i paraliżem dróg, gdzieniegdzie zalane są torowiska, a port w Dover niemal wstrzymał kursy promów. Na plaży Birmingham, w czasie gwałtownej burzy znaleziono chłopca.

W najbliższych dniach należy przygotować się, na gwałtowne pogorszenie pogody, informują meteorolodzy. Met Office wprowadził żółty stopień ostrzeżenia przez ulewnymi odpadami deszczu, wyładowaniami atmosferycznymi oraz gwałtownymi podmuchami wiatru. Alert dotyczy niemal całej Wielkiej Brytanii.

Przez Szkocję przeszły gwałtowne opady deszczu, w całym regionie trwa usuwanie skutków nawałnicy. Zamknięte są niektóre drogi, stoi kolej, służby pracują w terenie od środy wieczorem.

Met Office wydał wczoraj wieczorem ostrzeżenie o gwałtownych burzach z opadami deszczu, które mogą przejść nad Whaley Bridge, gdzie już trzecią dobę trwa walka o naprawę zbiornika wodnego. Ludzie w obawie przed kolejną powodzią a nawet przerwaniem tamy, mimo obaw ze strony służb, wracali do domów by ratować co się da – ubrania, sprzęty, najcenniejsze przedmioty i zwierzęta.

W Londynie i na południowym wschodzie Anglii mogą po południu i wieczorem wystąpić intensywne burze.