Nie mówi się „przepraszam” tylko „sory”
Trendy, jazzie, glamour, cool – to ulubione słowa polskich lanserów. A że z angielskiego, to przecież oczywiste. Jednym z wielu elementów dobrego lansu jest właśnie wtrącanie angielskich słówek. Gdybyście jakimś cudem znaleźli się w grupie wylansowanych znajomych, podpowiadam, na co trzeba zwracać uwagę, aby nie popełnić foux pas.
03.08.2009 06:11