testy

Brytyjski rząd planuje wprowadzenie obowiązkowego testowania na obecność koronawirusa kierowców ciężarówek przyjeżdżających z Europy - podały w piątek brytyjskie media, powołując się na źródła w sektorze transportowym.

Brytyjski rząd chce wprowadzić masowe testy na obecność koronawirusa dla wszystkich pełnoletnich mieszkańców Wielkiej Brytanii. Zgodnie z założeniami, osoby dorosłe będą miały testować się dwa razy w tygodniu.

W ramach przygotowań do powrotu dzieci i młodzieży do szkół, rząd podjął decyzję, iż rodziny wszystkich uczniów będą mogły bezpłatnie wykonywać testy na koronawirusa. Pakiety do przeprowadzenia badania w domu mają być dostarczane za pośrednictwem szkół i ośrodków zdrowia.

W Wielkiej Brytanii rozpoczęto zakrojone na dużą skalę testy nowego leku, który ma zapobiec u pacjentów z Covid-19 rozwojowi ciężkiej fazy choroby - poinformowały w środę brytyjskie media.

Już ponad 10 tys. testów na obecność koronawirusa przeprowadzono wśród kierowców czekających na możliwość wyjazdu z Wielkiej Brytanii do Francji i wśród nich tylko 24 były z wynikiem pozytywnym - poinformował w piątek brytyjski minister transportu Grant Shapps.

Samolot z polskimi medykami, którzy będą robić testy na obecność koronawirusa polskim kierowcom czekającym na możliwość przejazdu z Wielkiej Brytanii do Francji, wylądował w czwartek wieczorem na londyńskim lotnisku Gatwick.

Od przyszłego miesiąca pracownicy i uczniowie szkół średnich oraz uczelni wyższych w Anglii, będą mogli korzystać z cotygodniowych badań pod kątem obecności w organizmie koronawirusa, poinformował rząd. Kontrole stanu zdrowia personelu i podopiecznych placówek edukacyjnych, będą bazować na wykorzystaniu szybkich testów, które zostaną dostarczone im przez rząd.

Od 15 grudnia pasażerowie przybywający do Anglii będą mogli wykonać test na koronawirusa w celu skrócenia okresu kwarantanny, po przybyciu do UK z kraju wpisanego na listę „wysokiego ryzyka”.

Przed centrum medycznym w Lewisham w którym wykonywane są testy na koronawirusa, niemal każdego dnia ustawia się sznur aut. Na badanie trzeba czekać wiele godzin a niestety nie ma gwarancji, że się na nie załapiemy. Nic więc dziwnego, że osobom stojącym w kolejce puszczają nerwy - swoją frustrację wyładowują krzycząc na personel medyczny lub na siebie nawzajem. Do takich scen dochodzi niemal w całym kraju.

Uniwersytet Oksfordzki poinformował, iż testy szczepionki na koronawirusa, opracowanej przez firmę farmaceutyczną AstraZeneca, zostaną wznowione. Kilka dni wcześniej badania wstrzymano po tym jak u pacjenta z Wielkiej Brytanii wystąpił niepożądane skutki boczne.