kanal

Odzyskanie kontroli nad granicami Wielkiej Brytanii było jednym z głównych haseł zwolenników brexitu. Życie szybko to zweryfikowało.

Jak donoszą francuskie służby, z wtorku na środę na wodach kanału zatrzymano 400 nielegalnych migrantów usiłujących przedostać się do Wielkiej Brytanii - dwie osoby wpadły do wody, jedna z nich nie żyje a druga została uznana za zaginioną.

Ministerstwo Obrony rozważa możliwość wysłania na wody kanału jednostek Royal Navy, brytyjska marynarka ma pomóc Border Force w przechwytywaniu łodzi z nielegalnymi imigrantami. Wspólna operacja ma przyspieszyć pracę służb ale też zniechęcić kolejne grupy do przeprawiania się przez La Manche.

Funkcjonariusze Border Force zatrzymali w czwartek 202 nielegalnych imigrantów, którzy dotarli na Wyspy w małych łodziach. 24 godziny później służby poinformowały o kolejnych próbach nielegalnego przekroczenia kanału La Manche, tym razem przechwycono kilkadziesiąt osób.

15-letni Declan McNally wpadł do Kanału Ashton w Droylsden, w środę. Służbom ratunkowym udało się wyciągnąć żywego nastolatka z wody, niestety chłopiec zmarł w szpitalu.

Blisko 30 osób uratowano podczas wspólnej akcji brytyjskich i francuskich służb na Kanale La Manche, w ładziach znajdowały się między innymi dzieci i kobieta w ciąży.

Wczoraj w nadmorskim kurorcie Worthing w West Sussex, funkcjonariusze policji zabezpieczyli fragmentu plaży o długości 3 kilometrów. Jak informowały służby, w wodzie miała znajdować się niebezpieczna substancja, która u kilku osób wywołała ból oczu oraz wymioty, dwóch poszkodowanych trafiło do szpitala.

Dziś rano Franky Zapata podjął próbę przelotu zbudowanym przez siebie flyboardem nad kanałem La Manche. Śmiałek wystartował z francuskiego Sangatte tuż po 9.00 czasu polskiego, podczas lotu spadł do wody.