Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

Amerykański gaz ma uratować szkocką firmę

Władze koncernu Ineos, właściciela rafinerii i kompleksu petrochemicznego w szkockim Grangemouth, poinformowały o podpisaniu kontraktu na dostawy etanu z gazu łupkowego z USA. Ma to zapewnić zakładowi przetrwanie w warunkach rosnących cen gazu na brytyjskim rynku.

Niewiele brakowało by zakład w Grangemouth jeszcze kilka tygodni temu został zamknięty w wyniku sporu pomiędzy właścicielem a związkami zawodowymi, które nie chciały zgodzić się na obniżkę wynagrodzeń oraz innych świadczeń socjalnych. Ineos argumentował, że nie może dłużej dokładać do funkcjonowania zakładu, który przynosił miesięcznie około 10 mln funtów strat. 

Według władz koncernu podpisany właśnie 15-letni kontrakt na dostawy etanu z USA nie tylko zapewni zakładowi przetrwanie, ale także przywróci jego opłacalność. Nawet po doliczeniu kosztów transportu gaz ten ma być bowiem nawet o połowę tańszy niż ten z brytyjskich złóż. 

Dostawy mają rozpocząć się w 2016 roku, gdyż wówczas ukończona zostanie budowa instalacji do przesyłu i magazynowania gazu. Koszt tej inwestycji to około 300 mln funtów. 

Dzięki dostawom amerykańskiego gazu pełną moc produkcyjną osiągnie instalacja do produkcji etylenu, która obecnie działa na około 50 proc. swoich możliwości produkcyjnych wynoszących 700 tys. ton rocznie. 

Do końca pierwszego kwartału przyszłego roku rozstrzygnięty ma zostać przetarg na budowę zbiornika na gaz oraz instalacji przesyłowej a także niezbędnej infrastruktury. Dostawy gazu mogłyby ruszyć jeszcze w pierwszej połowie 2016 roku.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama