„Oprócz postępów w realizacji programu konwencjonalnej energetyki atomowej, rząd bada również możliwy wkład małych reaktorów modułowych (small modular reactors – SMR) w brytyjski miks energetyczny oraz szanse, jakie stwarzałoby to dla brytyjskich przedsiębiorstw” – napisał Fallon.
Raport na ten temat przygotowany zostanie przez konsorcjum, na którego czele stoi Narodowe Laboratorium Atomowe (National Nuclear Laboratory). Rekomendacje mają zostać przedstawione rządowi jeszcze latem tego roku.
Małe reaktory modułowe mogą mieć moc do 300 MW i być niemal dowolnie łączone w większe konfiguracje. Dają one przede wszystkim możliwość zastosowania technologii atomowej tam, gdzie standardowe reaktory nie miałyby uzasadnienia ekonomicznego.
Konstrukcja tego typu reaktorów jest bardzo zbliżona do tych, które stosowane są na atomowych okrętach podwodnych. Według ekspertów, budowa takiej elektrowni trwa nie dłużej niż trzy lata a większość istniejących technologii tego typu pozwala na umieszczanie reaktorów pod ziemią, co podnosi poziom bezpieczeństwa takiego przedsięwzięcia.
W 2011 roku pozytywnie na temat technologii SMR wypowiedział się amerykański Departament Energii i zdecydował się dofinansować badania nad tym projektem.
Według zeszłorocznego raportu polskiego Narodowego Centrum Badań Jądrowych, pierwszych prototypów należy się spodziewać najwcześniej na koniec 2021 roku, a pełnego wejścia na rynek po 2024-2026 r. W Polsce, wyboru konkretnej technologii SMR można by dokonać najwcześniej w 2022 r, a budowę rozpocząć ok. 2024-2026.
„W Polsce SMR nie mogą stanowić alternatywy dla programu energetyki jądrowej w obecnym kształcie ale należy poważenie rozważyć możliwość ich zastosowania po 2030 roku do specjalnych zastosowań, związanych głównie z kogeneracją. Wcześniej można rozwijać programy badawcze, łącznie z budową w kraju reaktora badawczego czy prototypowego” – stwierdza w raporcie NCBJ.
Napisz komentarz
Komentarze