Grupa BP - jedna z największych spółek notowanych na londyńskim parkiecie zapowiedziała też, że z powodu spadku cen ropy naftowej na światowych rynkach, dokona przeglądu wydatków na najbliższy rok z myślą o skonsolidowaniu rezerw gotówkowych.
Naftowy gigant, w różnych krajach świata zatrudniający 84 tys. pracowników, z czego 15 tys. w W. Brytanii i 20 tys. w USA nie ogłosił planów zwolnień, ale z początkiem grudnia sygnalizował, że je przyspieszy. Grupa BP informowała wcześniej, że zmniejszy wydatki kapitałowe w 2015 r. o 1-2 mld USD. W środę jej szef Bob Dudley mówił, że realizowany jest przegląd wydatków na najbliższy rok.
W obliczu taniejącej ropy, która od czerwca br. staniała o ok. 40 proc. i rosnących kosztów odszkodowań za straty poniesione przez ludzi, biznes i środowisko naturalne na skutek wycieku ropy na platformie wiertniczej Deepwater Horizon w Zatoce Meksykańskiej w 2010 r., BP była zmuszona do sprzedaży aktywów na dużą skalę.
"Po dezinwestycji na łączną sumę ponad 43 mld dol. (chodzi o wyzbycie się aktywów o niskiej produktywności lub uznanych za zbędne z myślą o powiększeniu zasobów majątkowych - PAP), w ostatnich 18. miesiącach byliśmy zmuszeni do podjęcia bardzo trudnych decyzji o tym, jak duża powinna być nasza organizacja” – powiedział Dudley na spotkaniu z udziałowcami.
"Prace nad uproszczeniem organizacji, które mamy za sobą wyszły nam na dobre w czasie, gdy mamy do czynienia z trudniejszym otoczeniem zewnętrznym. Nadal szukamy sposobów usunięcia duplikacji i wyeliminowania niepotrzebnych funkcji, które nie współgrają ze stategią grupy" – dodał.
Grupa BP jest o ok. jedną trzecią mniejsza niż przed czterema laty. Do 2016 r. ma w planach wyzbycie się kolejnych aktywów na 10 mld dol. Koncern ma 20 proc. udziałów w Rosniefcie. Według portal "Motley Fool" dzienna produkcja BP wynosi 3,1 mln baryłek, a rezerwy 18 mld baryłek.
Za baryłkę benchmarkowej ropy Brent crude płacono w środę w Londynie w południe 65,80 dol., co było najniższą ceną od września 2009 r.
Napisz komentarz
Komentarze