Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

Grupa hakerów przyznała się do ataku na Facebooka

Hakerzy przyznali się we wtorek do ataku m.in. na portal Facebook, który doprowadził do problemów z dostępem do jego usług na świecie. Ta sama grupa wzięła odpowiedzialność za sparaliżowanie w grudniu działania internetowego sklepu konsol Sony PlayStation.
Do ataku przyznała się na Twitterze grupa pod nazwą "Brygada Jaszczura", zamieszczając tam krótki komunikat. Poinformowali, że udało im się czasowo zablokować działanie m.in. Facebooka i serwisu Instagram.

Problemy z popularnym serwisem społecznościowym wystąpiły m.in. w USA, Europie i Azji. W Polsce główna strona Facebooka nie odświeżała się lub nie można było na nią wejść.

Niedostępna była też należąca do tego portalu społecznościowego aplikacja Instagram, umożliwiająca robienie zdjęć, ich obróbkę i udostępnianie. Instagram informował na Twitterze, że pracuje nad rozwiązaniem problemu.

Kłopoty z dostępem trwały ok. 40 minut. Gdy Facebook znowu działał, w Azji niektórzy użytkownicy skarżyli się, że strona wolno się ładuje - pisze AP.

Informacje o awarii Facebooka i Instagramu były rozpowszechniane na konkurencyjnym mikroblogowym portalu Twitter; użytkownicy używali hashtaga #Facebookdown. Jak pisze agencja EFE, frustrację niektórych internautów pogłębia fakt, że do awarii doszło w czasie, gdy nadchodząca nad Wschodnie Wybrzeże USA potężna śnieżyca zmusiła tysiące ludzi w sześciu stanach do pozostania w domach.

Facebook ma ok. 1,25 mld użytkowników na całym świecie, a Instagram ok. 300 mln. Facebook kupił Instagram w 2012 r.

To nie jedyny atak, jaki w ostatnim czasie przeprowadziła "Brygada Jaszczura". Pod koniec 2014 roku, poza sparaliżowaniem sklepu internetowego Sony PlayStation, na jeden dzień udało im się sparaliżować działalność sieci innej popularnej konsoli do gier - Xbox. Działania hakerów uniemożliwiły użytkownikom korzystanie z możliwości grania za pośrednictwem sieci.

W listopadzie hakerzy z prawdopodobnie innej grupy przejęli z komputerów producenta filmowego i telewizyjnego, Sony Pictures, około 100 terabajtów danych, wśród których znalazły się m.in. informacje o pracownikach i ich numerach ubezpieczeń społecznych oraz szczegóły kontraktów z aktorami i twórcami filmowymi.

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama