King ma zastąpić na stanowisku Jonathana Hilla, który podał się do dymisji po czerwcowym referendum, w którym obywatele wypowiedzieli się za wyjściem Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej.
"Sir Julian King jest doświadczonym dyplomatą, ma szczególne doświadczenie w sprawach europejskich. Premier uważa, że będzie on znaczącym uzupełnieniem Komisji" (Europejskiej) - powiedziała w piątek dziennikarzom rzeczniczka premiera Davida Camerona.
Hill był brytyjskim komisarzem UE ds. usług finansowych. Ustąpił ze stanowiska, podkreślając, że jest "rozczarowany wynikami referendum" z 23 czerwca ws. Brexitu. O zakresie obowiązków nowego komisarza zadecyduje przewodniczący Komisji Europejskiej, jednak uważa się, że nowy komisarz nie dostanie znaczącej teki.
Dotychczasowe obowiązki Brytyjczyka, czyli ważne szczególnie dla londyńskiego City kwestie związane z regulacjami rynków finansowych, przejął łotewski wiceszef KE ds. euro Valdis Dombrovskis. Według źródeł, na które powoływały się media w Brukseli, Cameron chciał, by nowy człowiek Londynu w Brukseli dostał tekę związaną ze środowiskiem. Teraz odpowiada za nią komisarz z Malty Karmenu Vella.
Nowy kandydat będzie musiał przejść przez pełną procedurę akceptacji, również ze strony Parlamentu Europejskiego. Choć parlament nie ma formalnej możliwości zablokowania danego kandydata, jego opinie są bardzo znaczące. W przeszłości negatywne zdanie PE w sprawie kandydatów na komisarzy skutkowało tym, że nie byli oni powoływani.
Jak poinformowała w piątek Komisja Europejska, jej szef Jean-Claude Juncker przyjmie Kinga w poniedziałek, by przeprowadzić z nim rozmowę kwalifikacyjną i ocenić zdolność do pracy w charakterze unijnego komisarza.
Zgodnie z procedurą nominacja Brytyjczyka wymaga zgody szefa KE i Rady UE, w której zasiadają przedstawiciele państw członkowskich. Wcześniej konieczne jest skonsultowanie się w tej sprawie z PE.(PAP)
Napisz komentarz
Komentarze