Ionel Popa mieszka w Vaslui. W dzień kobiet trafił do szpitala z bardzo nietypowymi obrażenia. W czasie kłótni żona złapała go za jądra i gwałtowanie szarpiąc oderwała je od ciała mężczyzny.
- Ionel zamiast dniówki dostał butelkę wina i wrócił do domu całkiem pijany. Kiedy jest pijany to nie jest sobą. Całą noc kazał mi być na nogach i pilnować ognia, bo było mu zimno – opowiadała Benea i dodawała, że rano odsłoniła zasłony i kazała mu iść „coś zrobić”, albo przynajmniej pomóc z obowiązkami domowymi. Ten jednak wrzasnął na nią, że nie może mu wydawać rozkazów.
- Powiedziałam mu, że żaden z niego facet i złapałam go za przyrodzenie. Nie moja wina, że próbował się wyrwać – relacjonowała wydarzenia pechowego dnia. Para miałą szczęście, że wezwana na miejsce karetka przyjechała szybko. Mężczyzna przeszedł operację i powoli wraca do siebie. - Każde małżeństwo ma swoje wzloty i upadki – opowiada kobieta.
O sprawie doniósł rumuński Kanal D.
Napisz komentarz
Komentarze