22-letnia Fatima jest muzułmanką. Nie ujawnia swojego nazwiska, ponieważ boi się zemsty prześladowców. Do niedawna mieszkała w Mosul – irackim mieście przejętym przez Państwo Islamskie. Podejmowała wiele prób ucieczki, ale dopiero ostatnia zakończyła się sukcesem. O barbarzyńskim traktowaniu kobiet przez żołnierzy ISIS opowiedziała tuż po tym, jak udało jej się przedostać z zajmowanych przez terrorystów terenów do Mabrouka Camp w północnej Syrii.
Jak wygląda kąsacz? Fatima wyjaśnia, że to podłużny, podobny do szczypiec przyrząd. Jego końce mają kształt przypominający pułapkę na zwierzęta lub stalowe szczęki. Przywodzi na myśl znane ze średniowiecza narzędzie tortur - tzw. rozpruwacz piersi (ang. Breast Ripper).
„Kąsacz to metalowe narzędzie, służące do dyscyplinowania kobiet, które nie dopilnują obowiązku całkowitego zakrywania ciała. Powoduje rozdzierający ból. Kiedy wbija się w ciało, odrywa jego kawałki. To koszmar na jawie; cierpienie znacznie większe, niż podczas porodu” – tłumaczy muzułmanka. „Moja siostra została tak barbarzyńsko ukarana miesiąc przed moją ucieczką. Tylko dlatego, że zapomniała z domu rękawiczek” – dodaje.
Fatima przypomina, że według ISIS, jeśli kobieta chce wyjść z domu, jej ciało musi być szczelnie osłonięte. „Nosimy luźne spodnie, wysokie skarpetki i rękawiczki. Kiedy opuszczamy dom, musi towarzyszyć nam mężczyzna” – mówi 22-latka.
Ucieczka z Mosul jest trudnym i niebezpiecznym przedsięwzięciem. Miasto jest pod władzą Państwa Islamskiego od czerwca 2014 roku. Ci, którym udaje przedostać się z okupowanych przez dżihadystów terenów mówią, że warunki życia ostatnio znacznie się pogorszyły: brakuje żywności, wody i paliwa, coraz częściej odcinany jest prąd.
Uciekinierzy podkreślają jednak jednogłośnie, że najgorszy jest rosnący „apetyt na przemoc” wśród dżihadystów. „Wtrącają się w nasze życie ze swoimi osądami i karami. Ich podejście do kobiet jest okrutne” – mówi Ibraham, inny uchodźca, który w Mosul prowadził aptekę.
Napisz komentarz
Komentarze