Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

Zwolnili ją z pracy, bo nakarmiła głodne dziecko

Dalene Bowden pracowała w kuchnii w Irving Middle School, która znajduje się w amerykańskim stanie Idaho. Pracowała, a nie pracuje, bo zwolniono ją za „kradzież szkolnej własności”. Ta polegała na tym, że nakarmiła głodne dziecko, które nie miało pieniędzy na obiad. Wypowiedzienie otrzymała tuż przed Świętami – pocztą.

Kobieta pracowała tam od trzech lat. Nie było to jej pierwsze przewinienie. Wcześniej otrzymała „ostrzeżenie” za to, że jednemu z dzieci dała darmowe ciastko. Teraz wykroczenie było większe – 12-letnia dziewczynka otrzymała cały (sic!) obiad. Władze szkolne zdecydowały, że to kradzież.

Bowden zaoferowała, że pokryje straty w wysokości 1,70 dolara (sic!), ale odmówiono jej prośbie. - Zostałam zwolniona za to, że mam serce – mówi teraz i dodaje, że niczego nie żałuje, a dziecko nakarmiłaby w każdej sytuacji. - Co zrobić, kiedy dzieciak mówi ci, że jest głodny i nie ma pieniędzy? - pyta i podkreśla, ża chciałaby wrócić do pracy.

To jeszcze może się wydarzyć, bo mieszkańcy Pocatello, gdzie rezydują władze szkolnego regionu rozpoczęli kampanię zbierania podpisów pod wnioskiem o przywrócenie kobiety do pracy.

Zebrali ich już 76 tys., a podpisać można się TUTAJ.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama