Ten przykład nagłośnił dziennik "Corriere della Sera", podkreślając, że jest to przejaw szaleństwa biurokracji i niepotrzebnych przepisów.
Gazeta wyjaśniła, że rozporządzenie władz regionalnych weszło w życie przed 12 laty i nie ma dla niego żadnego logicznego uzasadnienia. Nie wiadomo, co było podstawą wyznaczenia akurat takiego minimalnego metrażu.
Nikt nie przewidział też konsekwencji tego legislacyjnego "arcydzieła" - podkreślono. A są one takie, że blisko 400 lokali należących do zarządu miasta, nawet jeśli jest w dobrym stanie technicznym, nie nadaje się do zamieszkania, bo nie spełnia norm. Nie można ich zatem przyznać nawet osobom bezdomnym i najuboższym.
Mieszkania te znajdują się między innymi w mediolańskiej dzielnicy Giambellino, zbudowanej w 1939 roku. Wiele z nich ma 25 metrów kwadratowych.
Największy paradoks polega zaś na tym, że te małe mieszkania, w których nie mogą legalnie zamieszkać osoby potrzebujące dachu nad głową, są niekiedy nielegalnie zajmowane przez dzikich lokatorów - pisze mediolański dziennik.(PAP)
Napisz komentarz
Komentarze