"Barbarzyństwo terroryzmu wkroczyło w historyczny etap" - napisał szef lewicowego dziennika "Liberation" Laurent Joffrin. "Nie można nie połączyć tych krwawych wydarzeń z walkami, które toczą się na Bliskim Wschodzie" - dodał, nawiązując do konfliktu w Syrii, gdzie trwa wojna domowa i walka z dżihadystami z Państwa Islamskiego (IS). Jego zdaniem Francja powinna bez wahania kontynuować tę walkę.
Ofiary piątkowych zamachów są tragicznymi świadkami wojny światowej, której Francja, wbrew własnej woli, staje się głównym polem bitwy - ocenia regionalny dziennik z zachodniej Francji "Charente Libre".
Z kolei dziennik "Le Parisien" pisze, że w imię "prawdziwych męczenników i niewinnych ofiar oraz w imię Republiki" Francja pozostanie zjednoczona i stawi czoła tragedii. (PAP)
Napisz komentarz
Komentarze