24-letni Brazylijczyk John Kennedy Santos Gurjao w pewnym momencie „dostał amoku”. Zaatakował siedzących obok pasażerów i zaczął ich gryźć. Obezwładniono go i związano, a pilot zdecydował o awaryjnym lądowaniu w Cork. Było już jednak za późno i mężczyzna zmarł. Zgon stwierdzono na lotnisku o 6.40 popołudniu.
Po lądowaniu aresztowano także pochodzącą z Portugalii 44-letnią kobietę, u której znaleziono dwa kilogramy amfetaminy. Najprawdopodobniej para podróżowała razem. - Dźwięk, który wydawał nie przypominał czegokolwiek, co słyszałam wcześniej i raczej nic takiego już nigdy nie usłyszę – mówił jeden z pasażerów o tym, co działo się na pokładzie.
BBC poinformowało dzisiaj, że zwłoki mężczyzny poddano sekcji. Wewnątrz ciała znaleziono pakunki – jeden z nich był pęknięty. Zawierały około kilograma kokainy, której wartość oszacowano na 41 tys. funtów. Jeden z nich był pęknięty.
Napisz komentarz
Komentarze