Wśród nich jest pięcioletnia dziewczynka. Do szpitala trafił też kierowa, który z dużą prędkością najechał tylnym kołem na okalający jezdnię trawnik i stracił panowanie nad samochodem. Jego obrażenia nie są poważne. Kolizja wydarzyła się wczoraj (w niedzielę) w Hal Farrug. Pokazy odbywały się na nieużywanym lotnisku. Świadkowie opowiadali, że po wszystkim zapanowł chaos. - Wszyscy krzyczeli. Nikt nie wiedział co się dzieje – opowiadali.
Bailey jest milionerem z East Midland i fanem tzw. supercars. Szacuje się, że jest „wart” 28 mln funtów – zarobił je sprzedając firmę IT zajmującą się telekonferencjami. W jego kolekcji jest m.in. McLaren P1 wart ponad 800 tys. funtów oraz Ferrari przygotowane według indywidualnego zamówienia, za które zapłacił 1,2 mln funtów. Spyder kosztował niespełna 800 tys.
Celem pokazów było zebranie pieniędzy na cele charytatywne. Po wypadku je odwołano.
Napisz komentarz
Komentarze