Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

Rośnie liczba ofiar hadżdżu. 717 ofiar pielgrzymki do Mekki.

Co najmniej 717 pielgrzymów zostało w czwartek stratowanych na śmierć, a ok. 860 odniosło obrażenia podczas dorocznej pielgrzymki do Mekki (hadżdżu) - poinformowała saudyjska obrona cywilna w najnowszym bilansie ofiar. Władze zarządziły śledztwo ws. tragedii.

Poprzedni bilans mówił o 453 zabitych i 719 rannych. W pielgrzymce do świętego miasta islamu udział bierze około 2 mln osób.

Do tragedii doszło w dolinie Mina, 5 km od Mekki. Właśnie tam w ramach pielgrzymki rozpoczęło się w czwartek symboliczne kamienowanie szatana na znak wyrzeczenia się zła. Obrzęd trwa do zmierzchu, a później przez kolejne dwa dni. W pierwszym dniu pielgrzymi muszą rzucić siedem kamieni w wysoką na 30 metrów jedną ze stel; w następne dni obrzucają kolejne.

Napierające tłumy wiernych zmierzających w stronę steli starły się z innymi pielgrzymami, którzy również zmierzali w stronę mostu Dżamarat. Ta kilkupoziomowa struktura okalająca stele rozdziela strumień pielgrzymów i ma w ten sposób zwiększać ich bezpieczeństwo.

Saudyjski następca tronu, książę Muhammad ibn Nadżif as-Saud zarządził śledztwo w sprawie incydentu - poinformowała saudyjska agencja prasowa SPA.

Z kolei minister zdrowia Chalid ibn Abd al-Aziz al-Falih jako główną przyczynę tragedii wskazał brak dyscypliny wśród pielgrzymów i nieznajomość instrukcji wydanych przez organizatorów. "Gdyby stosowali się do poleceń, tego typu wypadków można by uniknąć" - powiedział w telewizji publicznej El-Echbarija.

"Wielu pielgrzymów porusza się, nie respektując harmonogramów" ustalonych przez władze odpowiedzialne za organizację pielgrzymki - podkreślił, zapowiadając "szybkie i transparentne" śledztwo w sprawie tragedii.

Zdaniem władz Iranu winę ponosi strona saudyjska, która miała dopuścić się zaniedbań. Irańska instytucja organizująca pielgrzymki do Mekki wskazała, że "z nieznanych przyczyn" zamknięto drogę w pobliżu miejsca wypadku.

W tym roku do tragedii doszło mimo niedawnych znaczących inwestycji rządu saudyjskiego w infrastrukturę doliny Mina, która miała usprawnić ruch pielgrzymów.

Ruch wielkich grup ludzi w dolinie i w Mekce, w tym specjalnie wybudowanymi w tym celu tunelami i nadziemnymi kładkami, kontrolowany jest przez saudyjską policję i obronę cywilną. Władze zmobilizowały ponad 100 tys. policjantów, żeby zapewnić bezpieczeństwo podczas tegorocznego hadżdżu, który odbywa się w sytuacji napięć na Bliskim Wschodzie, zagrożenia ze strony dżihadystów oraz ryzyka wybuchu epidemii koronawirusa MERS.

To najtragiczniejszy w skutkach incydent podczas hadżdżu od blisko 20 lat. W 2006 r. niedaleko Miny ponad 360 pielgrzymów zostało stratowanych na śmierć, dwa lata wcześniej w ten sam sposób zginęło ponad 240 osób. Najwięcej ofiar odnotowano w 1990 r., gdy w przepełnionym tunelu wiodącym do świętych miejsc w Mekce stratowanych na śmierć zostało 1 426 pielgrzymów.

Według islamskiej tradycji w dolinie Mina diabeł próbował nakłonić patriarchę Abrahama (uznawanego zarówno przez islam, judaizm, jak i chrześcijaństwo), by odmówił poświęcenia Bogu, na dowód swej wiary, własnego syna Izaaka. Na pamiątkę tego, z okrzykiem "Allah akbar!" (Bóg jest wielki!) na ustach wierni podchodzą kolejnymi falami do obelisku, by rzucić w niego kamieniami. Na stelę spada grad kamieni.

Po zakończeniu rytuału kamienowania szatana pielgrzymi udają się do Mekki, miejsca urodzenia proroka Mahometa, aby na dziedzińcu Świętego Meczetu siedmiokrotnie okrążyć świątynię Al-Kaba, którą według tradycji miał wybudować praojciec Adam. We wschodni narożnik Al-Kaby jest wmurowany Czarny Kamień, największa świętość islamu. Muzułmanie wierzą że spadł z nieba, ukazując Adamowi i Ewie gdzie zbudować ołtarz ofiarny. Al-Kaba symbolizuje jedność wszystkich wyznawców islamu.

Pielgrzymka do Mekki, gdzie narodził się Mahomet i gdzie doznał objawień, jest jednym z pięciu filarów islamu, obok wyznania wiary, modlitwy pięć razy dziennie, jałmużny i postu w czasie świętego dla muzułmanów miesiąca, ramadanu. Pielgrzymkę powinien odbyć każdy wierny co najmniej raz w życiu, jeśli ma na to niezbędne środki. Hadżdż to również pielgrzymka duchowa, która oczyszcza duszę z grzechów i zapewnia jej uczestnikom darowanie win. Ci, którzy wrócą z niej do domów, będą nosić do końca życia zaszczytny tytuł "hadżiego" - człowieka, który był w Mekce.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama