Zadłużenie rządu – różnica między wydatkami a dochodami podatkowymi – wyniosło w sierpniu 11,8 mld funtów. To o 2,6 mld funtów mniej niż w sierpniu 2021 roku, ale o 6,5 mld funtów więcej niż dwa lata temu.
Jest to również dwukrotność poziomu zadłużenia publicznego prognozowanego na sierpień przez Urząd Odpowiedzialności Budżetowej (niezależny rządowy organ nadzoru fiskalnego).
W ciągu zaledwie jednego miesiąca same odsetki od długu Wielkiej Brytanii urosły do 8,2 miliarda funtów (dane za sierpień tego roku), to 1,5 miliarda funtów więcej niż w tym samym okresie ubiegłego roku, podał ONS.
Rekordowo wysokie koszty obsługi długu publicznego zmuszają rząd do zaciągania kolejnych pożyczek, gabinet Truss ma ubiegać się o dodatkowe miliardy funtów, które w głównej mierze mają pomóc rządzącym uporać się ze skutkami inflacji.
W projekcie nowego – tak zwanego mini budżetu, Kanclerz Skarbu miał uwzględnić pakiet pomocowy wart 30 miliardów funtów, pieniądze nie trafią jednak bezpośrednio do kieszeni Brytyjczyków, to szacowany koszt wprowadzenia przez państwo obniżek podatków. To oznacza, że powstałą z tego tytułu dziurę w budżecie będzie musiał załatać rząd.
Projekt nowego budżetu ma zostać przedstawiony w piątek.
Napisz komentarz
Komentarze