Aaliyah Boamah spadła z 4 piętro w jednym z londyńskich bloków. Okno było na wysokości około 18 metrów. Matka bliska zawału serca zbiegła na dół, dzwoniąc jednocześnie na pogotowie. Gdy zobaczyła, że jej córka lekko otworzyła jedno oko, uznała że jest jeszcze nadzieja.
Lekarze w szpitalu stwierdzili u dziewczynki poważne uszkodzenia kręgosłupa, a do tego połamane żebra i nogi. Powoli zaczęli przyzwyczajać matkę do tego, że jej córka już nigdy nie będzie chodzić.
- Po pięciu tygodniach okazało się, że biega po oddziałach w szpitalu i gra w piłkę z pielęgniarkami i fizjoterapeutami. To prawdziwy wojownik - cieszy się 22-letnia matka, która na co dzień pracuje jako modelka i aktorka.
Lekraze Royal National Orthopaedic Hospital w Stanmore nie mogą wyjść ze zdumienia, że mała pacjentka tak szybko dochodzi do pełni sił. Zapewniają, że już wkrótce będzie mogła opuścić szpital, choć zaznaczają jednocześnie, że czeka ją długa rehabilitacja.
Napisz komentarz
Komentarze