Na pomniku ma znaleźć się Spitfire przelatujący przez husarskie skrzydła. Całość ma mieć 100 stóp wysokości. Temat pojawił się już w brytyjskich mediach. Pisze o nim m.in. londyński Standard.
- Po ostatnich anty-polskich przestępstwach z nienawiści, m.in. grafitti namalowanym na murze ośrodka społecznego w Hammersmith, książę powiedział, że wsparcie finansowe rządu dla tego projektu było by wyrazem solidarności pomiędzy dwoma krajami – pisze „Standard”.
Plan budowy pomnika zrodził się w RAF w Mayfair. Mają one wsparcie Lorda Tebbita oraz posła Daniela Kawczyńskiego. Standard cytuje też księcia Żylińskiego, który podkreśla, że „współczynnik zestrzeleń pilotów polskich był cztery razy wyższy niż brytyjskich”. - Jak powiedział Norman Tebbit bez polskich pilotów, Bitwa o Anglię była by przegrana. Polscy chłopcy nie znali strachu, byli nie do zatrzymania, ich duch zarażał cały RAF – mówił książę.
Koszt kampanii to 2 miliony funtów. Książę zapowiada, że jeżeli rząd nie zdecyduje się sięgnąć do kieszeni, zorganizuje w Londynie zbiórkę.
Napisz komentarz
Komentarze