Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

Rasistowskie graffiti na budynku POSK. "Jesteśmy absolutnie zszokowani"

Budynek Polskiego Ośrodka Społeczno-Kulturalnego (POSK) w Londynie został w niedzielę rano zamalowany ksenofobicznym graffiti - poinformowała PAP miejscowa policja. Namalowane farbą na fasadzie budynku hasła wzywały Polaków do opuszczenia Wielkiej Brytanii.

To kolejny potwierdzony przez policję atak na polską społeczność na Wyspach Brytyjskich po ogłoszeniu w piątek wyniku referendum w sprawie członkostwa Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej. W sobotę policja badała przypadek dystrybucji ulotek zawierających mowę nienawiści wobec Polaków mieszkających w Cambridgeshire w środkowo-wschodniej Anglii.

Rzecznik londyńskiej policji metropolitalnej potwierdził w rozmowie z PAP, że w związku z atakiem na ośrodek "doszło do przestępstwa na tle rasowym" i jest prowadzone śledztwo w tej sprawie.

"Jesteśmy absolutnie zszokowani tym, co się wydarzyło" - powiedziała w rozmowie z PAP przewodnicząca POSK Joanna Młudzińska. "Nie spodziewaliśmy się takiej reakcji w Londynie, gdzie Polacy są od czasu wojny i gdzie jesteśmy bardzo zintegrowani, lubiani" - podkreśliła. - Centrum angażuje się w projekty kulturalne i artystyczne nie tylko ze środowiskiem polskim, ale i międzynarodowym" - dodała Młudzińska.

"Myślę, że to musi być wynik referendum (w sprawie członkostwa W. Brytanii w UE - PAP). Pierwszy raz się coś takiego zdarzyło i chyba, niestety, musi się to wiązać z tym niespodziewanym dla nas wynikiem głosowania" - oceniła.

Jak zaznaczyła, ośrodek otrzymał wiele wyrazów wsparcia i sympatii w pierwszych godzinach po atakach. "Jesteśmy bardzo zbudowani reakcją ludzi - posłów, gminy, sąsiadów - którzy przyszli po to, aby powiedzieć, że jest im przykro i nie zgadzają się z takimi wypowiedziami".

Położony w dzielnicy Hammersmith w zachodnim Londynie Polski Ośrodek Społeczno-Kulturalny to najważniejsze centrum kulturalne polskiej emigracji. Otwarty w 1974 roku budynek jest siedzibą większości polskich organizacji w Wielkiej Brytanii, w tym Zjednoczenia Polskiego w Wielkiej Brytanii i Instytutu Józefa Piłsudskiego. W latach komunizmu był kluczowym miejscem spotkań polskiej emigracji powojennej, dla której do dziś pozostaje jednym z najważniejszych miejsc na mapie Londynu. Mieszczą się tam teatr, biblioteka, klub jazzowy, a także inne kluby i restauracje.

Tadeusz Stenzel, przewodniczący Zjednoczenia Polskiego w Wielkiej Brytanii, podkreślił w rozmowie z PAP, że "nigdy wcześniej nie spotkaliśmy się z podobnym atakiem, który obrałby na cel polskie centrum kulturalne". Jak zaznaczył, formuła ataku przypomina mu piętnowanie etniczne, które miało miejsce w Anglii w latach 50. XX wieku, kiedy na niektórych domach pojawiały się napisy "żadnych Irlandczyków, żadnych czarnoskórych", czasami z dopiskiem "żadnych Polaków".

Potępienie ataku na polski ośrodek połączyło również wyjątkowo podzielonych po referendum brytyjskich polityków. Swoje oburzenie wyrazili m.in. poseł Partii Pracy z dzielnicy Hammersmith, Andy Slaughter, i deputowany Partii Konserwatywnej z londyńskich dzielnic Chelsea i Fulham, Greg Hands.

"Ksenofobiczny atak na Polski Ośrodek Społeczno-Kulturalny nie mógłby być bardziej błędny; to wyjątkowe miejsce, które służy całej społeczności - nie tylko polskiej, ale wszystkim mieszkańcom dzielnicy, różnych narodowości" - podkreślił w rozmowie z PAP Slaughter.

Jak dodał, to centrum życia społecznego zostało założone przez pokolenie ludzi, którzy wspierali Wielką Brytanię podczas drugiej wojny światowej i uchodźców politycznych z komunistycznej Polski, co tylko podkreśla wieloletnie relacje między oboma narodami.

Slaughter zaznaczył, że ma nadzieję, iż atak jest odosobnionym przypadkiem i nie należy go łączyć bezpośrednio z wynikiem referendum. Podkreślił jednak, że istotne jest zadbanie o to, żeby radykalnie prawicowe grupy nie wykorzystały głosu za wyjściem z Unii Europejskiej jako pretekstu do podobnych ataków na społeczność imigrancką.

Z kolei Hands skomentował atak na Twitterze, pisząc, iż chce powiedzieć "głośno i wyraźnie, że Polacy są niezwykle mile widziani w Wielkiej Brytanii". Dodał, że "słowo +Solidarność+ nigdy nie wydawało się być bardziej właściwe" niż po niedzielnym ataku.

Polacy mieszkający w Londynie, z którymi rozmawiała PAP, podkreślali, że wielu z nich spotkało się w ciągu ostatnich dwóch dni z atakami werbalnymi ze względu na swą narodowość, m.in. z hasłami wzywającymi ich do powrotu do Polski lub do "cieszenia się z pobytu w Wielkiej Brytanii, póki mogą".

"Wiele osób przychodzi i skarży się na to, co słyszą od Anglików, że mają wracać do siebie. Obawiamy się, że zaczęła się nagonka" - powiedziała pani Katarzyna, pracownica mieszczącego się w pobliżu POSK polskiego sklepu.

"W życiu bym się tego nie spodziewała. Dostosowaliśmy się, asymilowaliśmy, nie jesteśmy problemem, mamy wielu znajomych Anglików. To, że mamy POSK, to kawał dobrej roboty powojennej emigracji, jedyne takie polskie miejsce" - dodała inna pracująca w Wielkiej Brytanii Polka, pani Monika.

Z Londynu Jakub Krupa (PAP)


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

sdasd 27.06.2016 14:39
"FUCK YOU" - rasistowskie graffiti XDDD

aneta 26.06.2016 23:53
Zgadzam się z każdym komentarzem z osobna .Wyrazacie wszyscy prawdziwa prawdę co do Polaków Anglików sytuacji .Brawo wy ?

Ewa 26.06.2016 22:43
No ja przepraszam ale szczerze mowiac nigdy nie spotkalam sie z terminem ksenofobia ax googlowalam i to nie jest tak ze jestesmy im obcy granice otwarte dla polakow w uk sa od 2004r tak wiec az tak to nie mozna ujac ze jestesmy im obcy znaja nas i z tego co widze az za dobrze bo jak w poprzednim artykole opisalam w uk polak polakowi wilkiem.... A jezeli to jest jakies publuczne mejsce napewno jest tam cctv tak wiec nie bedzie problemu ze znalezieniem kto to zrobil

Aja 26.06.2016 22:04
Jacy sa Anglicy?? Falszywi jak Russcy i Niemcy!! Ale jak na nasz narod popatrzec jeszcze gozej!! Hindus hindusowi pomoze i ma sklepy,domy I zyje A Polak zaplac a dam Ci prace.

Aja 26.06.2016 21:49
Czego sie spodziewaliscie!! Ten narod wogole niema kultury bo jest zrodzony z kozieradztwa! Powiedza w BBS ze Polacy zli! Cala Anglia odrazu atakuje! Czemu niepowidza o Samalii oPakistancach czy hindusach w domu siedza 3 zony maja i 12 dzieci i benefity biora!!!!!

koala 26.06.2016 21:19
40% bezrobotnych Anglikow nie splamilo sobie jeszcze w swoim zyciu rak praca, siedzieli w domach , pili, zarli, pasli sie jak tuczniki, trzymali pilot od TV lub konsole i brali od Panstwa Angielskego zasilki i to nie male, z chwila narastania recesji zaczeto im obcinac te zasilki i zmuszac do podjecia pracy. Cala ta patologia czesto bez zadnej szkoly zaczela sie buntowac jak to, to szczego oni teraz beda zyc?? politycy wytlumaczyli im ze to wszystko przez imigrantow!! ze to oni zabieraja stanowiska pracy ze to oni zabieraja ich pieniadze na zasilki, ze to przez nich sa korki na ulicach i autostradach, doslownie imigranci odpowiadaja za wszystkie zlo ktore sie dezieje w Angli, a ze najwieksza grupa byli Polacy i najbardziej wyksztalcona i pracowita, z obawy przed konkurencja zaczeto prowadzic wojne psychologiczna i mieszac Angolom w glowach, radio,TV, gazety wszedzie byla siana propaganda ze cale zlo to imigranci Polacy, teraz nie ma sie co dziwic jesli nikt z owczesnych wladz Polskich na to nie reagowal, po Brexicie jest i bedzie jeszcze gozej bo teraz sie czuja u siebie i bezkarni ze juz UNIA i nikt im nie podskoczy

jacek 26.06.2016 21:18
to nasza wina od 10 lat tylko slysze polak taki polak bieze polak pije polak to itp i nigdy nikt z nas nie walczyl z tym bylismy zbyt pewni tutaj i arogancy bo myslelismy ze nic i nikt nas nie ruszy i tylko sie smialismy teraz mamy za swoje. i jeszcze jedno maja za swoje ci z posku bo slyszalem ze sami namawiali i glosowali za wyjsciem z EU poniewaz jest nas tu zaduzo a ich to wali bo maja paszporty angielskie . jezeli to prawda to w tym posku kupa gow... pracuje

jerry 26.06.2016 20:55
to tylko wylacznie wina Angielskich politykow to oni w kampani wieszali psy na Polakach ze cala ta recesja to Polakow wina, teraz bedziemy zbierac zniwo, bo nikt wczesniej na taka demagogie niezareagowal, pytam sie po co sa te ambasady i pracujacy tam ludzie za gruba kase to oni powinni na to w pierwszej kolejnosci reagowac, jesli zgodzili sie za psa to powinni szczekac a nie siedziec w budzie i czekac na wyplate!!!

Green 26.06.2016 20:49
Prosta konsekwencja tego, że Polak Polaka nie wesprze na obczyźnie. Jesteśmy pierwsi do odstrzału. :(

Reklama