W ramach "walki ze zdzierstwem" londyńczycy publikują na Twitterze zdjęcia z informacjami o tym, na jakich warunkach wynajmują mieszkanie. Podają przy tym cenę, lokalizację danej nieruchomości i opisują krótko zaskakujące „udogodnienia”, z jakimi mają do czynienia dzięki swoim landlordom. Wszystkie wiadomości można znaleźć pod hasztagiem #VentYourRent i na stronie http://ventyourrent.tumblr.com/.
Wśród nich pojawiają się m.in. opowieści o przepełnionych mieszkaniach z nieszczelnymi oknami, pełnych gryzoni i wadliwej instalacji. „Płacę 550 funtów za pokój na Ealingu. Dzielę go z myszami i starym, brudnym dywanem”, „620 funtów za pokój w czwartej strefie. To 2/3 mojego wynagrodzenia!”, „Płacę 500 funtów za pokój w domu, który dzielę z ośmioma osobami. Nie mamy ogrzewania zimą” – piszą londyńczycy.
Different People. Different Stories. Same Problem. Renting in London is a nightmare! #VentYourRent #LondonMayor2016 pic.twitter.com/xXKFP9GTPC
— Paolo Gerbaudo (@paologerbaudo) April 26, 2016
Niektóre z opowieści wywołują jednak nie tylko szczere współczucie w stosunku do najemców, ale i wściekłość na chamstwo landlordów. „Właściciel mieszkania od miesięcy odmawia przeprowadzenia odgrzybiania w mieszkaniu”, „w ciągu kilku lat mój czynsz wzrósł dwukrotnie”, „Czekałam 6 miesięcy na załatanie dziury w dachu nad moim łóżkiem”, „Landlord przychodził do naszego mieszkania jak do siebie o różnych dziwnych porach. Wchodził bez zapowiedzi i bez pukania” – skarżą się najemcy.
London is a 'mare for renters. London needs a Mayor for renters. #ventyourrent at https://t.co/NIk4BAWdLU #votehomes pic.twitter.com/z5np1LZQKR
— Generation Rent (@genrentuk) April 26, 2016
Share your worst experiences of renting in London at https://t.co/6K27qdytY8 #ventyourrent #votehomes pic.twitter.com/PgdFG0fTtq
— Generation Rent (@genrentuk) April 26, 2016
Grupa Generation Rent, pomysłodawcy akcji, zachęcają do dzielenia się swoimi historiami w internecie kolejne osoby, bo mają nadzieję, że w ten sposób zwrócą uwagę nowego burmistrza Londynu na jeden z najpoważniejszych problemów stolicy – trudne warunki mieszkaniowe i absurdalnie wysokie czynsze. Liczą także na zmiany prawne, które pozwolą na walkę z nieuczciwymi landlordami.
„Wszyscy kandydaci na burmistrza stolicy nazywają Londyn najwspanialszym miastem świata. Prawda jest jednak taka, że coraz więcej ludzi płaci krocie za możliwość mieszkania w katastrofalnych warunkach, więc potrzeba mnóstwo pracy, by ich słowa choć trochę przybliżyły się do prawdy” – komentuje Dan Wilson Craw z Generation Rent. „Nasza akcja obnaża skalę problemu. Myszy i brud w mieszkaniu, zatrucia chemiczne, katastrofy budowlane i nękający najemców landlordzi to codzienność dla zbyt alarmująco dużej liczby osób” – dodaje.
Napisz komentarz
Komentarze