Do incydentu doszło w sklepie mieszczącym się w Shepherd’s Bush. Muzułmanka wstąpiła do niego na chwilę, by kupić trochę słodyczy. Niespodziewanie, zaraz po przekroczeniu progu znalazła się w centrum uwagi wszystkich osób znajdujących się w środku: jeden z klientów zaczął krzyczeć na nią i napastliwie pytać, dlaczego ma na sobie burkę.
„Dlaczego to nosisz?” – grzmiał raz po raz. „Moje dzieci nie widzą nawet twojej twarzy. Skąd mają wiedzieć, czy jesteś kobietą czy mężczyzną?” – dodał. Po chwili zwrócił się do towarzyszących mu w zakupach dwóch córeczek. „Patrzcie, do sklepu wszedł Batman” – kpił, wskazując na muzułmankę.
Z każdą chwilą mężczyzna stawał się coraz bardziej agresywny. Zaczął też zachęcać dzieci do podobnego zachowania. „Mówcie co chcecie, ona i tak was nie rozumie” – mówił.
Wkrótce dziewczynki wybuchnęły płaczem. Muzułmanka – zwracając się do mężczyzny po angielsku – próbowała bronić się, zwracając mu uwagę, że powinien dawać lepszy przykład swoim dzieciom. „Jesteś ignorantem. Musisz dorosnąć i przestać uczyć je takiego języka” – powiedziała.
Kłótnię na moment przerwała interwencja innych klientów sklepu, widocznie wzburzonych zajściem. „Musisz szanować kulturę” – próbowali tłumaczyć napastnikowi.
Mężczyzny jednak to nie powstrzymało. „Znam białą dziewczynę, która wyszła za muzułmanina. Teraz na ścianie jej domu wisi flaga ISIS” – krzyczał.
Ofiara napaści nie złożyła doniesienia na policję. Opublikowała jednak nagranie dokumentujące całe zajście. „Nie wierzę w to, co mi się dziś przytrafiło. Naprawdę nie wierzę. Nikogo nie zaczepiałam, zajmowałam się swoimi sprawami. Zajrzałam do sklepu, by zrobić drobne zakupy. Jakiś facet zwyzywał mnie od Batmana i chodził za mną nucąc melodię z filmu” – napisała. „Dziękuję osobom, które stanęły w mojej obronie” – dodała.
Napisz komentarz
Komentarze