Żołnierzom stacjonującym w okolicach Londynu, stołecznej policji oraz siłom SAS (ang. Special Air Service) wydano polecenie wprowadzenia stanu gotowości na wypadek przeprowadzenia skoordynowanych zamachów terrorystycznych na terenie kraju, a zwłaszcza – w Londynie.
„Dotychczas ćwiczyliśmy sytuacje, w których musieliśmy poradzić sobie z maksymalnie trzema atakami jednocześnie. Tragedia, do jakiej doszło w Paryżu pokazała jednak, że to za mało. Musimy być przygotowani na wszystko. Co jeśli ktoś dokona jednocześnie siedmiu, ośmiu, dziewięciu czy dziesięciu zamachów w tym samym czasie?” – wyjaśnia jeden z członków rządu.
Środki bezpieczeństwa w Wielkiej Brytanii zostały zaostrzone po ujęciu Salaha Abdeslama, dżihadysty odpowiedzialnego za ataki w stolicy Francji. Brytyjskie media donoszą, że islamista planował kolejne zamachy, m.in. w Brukseli.
„Sytuacja diametralnie się zmieniła. Zagrożenie dla Wielkiej Brytanii jest bardzo realne” – mówi rzeczniczka National Crime Agency.
Proszone o komentarz do tych doniesień Home Office odpowiedziało, że „nie może wypowiadać się na temat spraw bezpieczeństwa narodowego”.
Przypomnijmy, że ostatnio na Wyspach podniesiono poziom zagrożenia terrorystycznego na „poważny”. Oznacza on, że prawdopodobieństwo przeprowadzenia ataku jest wysokie.
Napisz komentarz
Komentarze