Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

Metro coraz bardziej zatłoczone. „Boris zrób z tym coś”

Tłok w londyńskim metrze rośnie i coraz więcej pasażerów ma problemy z tym, by wsiąść do „swojego” pociągu. Liczba godzin straconych z tego powodu podwoiła się w ciągu ostatnich dwóch lat. Z 130,813 w 2013 roku skoczyła na 280,355 w obecnym – donosi standard.co.uk.

Najgorzej jest pod tym względem na linii Jubilee, na której doszło w ubiegłym roku do 90 incydentów związanych z nadmiernym zatłoczeniem, które przeliczono na 129,200 dodatkowych godzin podróży. Druga najgorsza pod tym względem była Northern Line, gdzie 51,234 godziny.

Niezbyt dobrze sytuacja wyglądała też na liniach Bakerloo i Central.

Krytycy wzywają Borisa Johnsona, by podjął zdecydowane kroki w walce z nadmiernym zatłoczeniem. Szczególnie wiele do powiedzenia ma Caroline Pidgeon, która będzie kandydatką na burmistrza Liberalnych Demokratów. Nawołuje ona, by TfL wprowadził dodatkowe taryfy dla ludzi decydujących się na podróż przed 7.30 rano – cena miałaby być wtedy niższa o połowę.

Johnson powiedział, że to bardze ważne, by odwrócić rosnący trend. Ale podkreślił jednocześnie, że  zaledwie 1,8 proc. opóźnień metra w ubiegłym roku było spowodowanych przez tłok, a jeżeli spojrzeć na zmianę sytuacji od roku 2011, to ta zdecydowanie się poprawiła.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama