Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

Turyści koczują nielegalnie na terenie Lake District

Policja i pracownicy parku narodowego niemal każdego dnia przyłapują ludzi koczujących na terenie Lake District, łamiących przy okazji zasady mające na celu zabieganie rozprzestrzenianiu się koronawirusa. W sobotę wieczorem namierzono aż 200 takich osób.
  • Źródło: The Guardian
Turyści koczują nielegalnie na terenie Lake District

Autor: Źródło: Wikipedia.org

Ponad 200 osób zostało przyłapanych na biwakowaniu na terenie parku narodowego, z czego 20 osób zostało ukaranych grzywną za zorganizowanie imprezy na szczycie Catbells. Zabawa odbyła się w sobotę wieczorem w odległości około 3 km od turystycznego miasteczka Keswick
 
Mieszkańcy okolicznych miejscowości od tygodniu skarżą się na turystów, którzy pozostawiają na trasach śmieci i różne sprzęty – od skarpetek przez buty, ręczniki po walizki na kółkach i namioty.

Urzędnicy Parku Narodowego Lake District, National Trust, Forestry England oraz radni hrabstwa Cumbria, we współpracy z policją, przeprowadzili kontrolę wytypowanych wcześniej miejsc, gdzie koczują turyści. Osoby które odmówiły opuszczenia terenu parku, zostały ukarane grzywną.

Od czasu złagodzenia zasad dotyczących podróżowania po kraju oraz dystansu społecznego, coraz więcej ludzi ucieka z miasta na łono natury. Niestety niszczą przy okazji cenną przyrodę.

National Trust przypomina, że do 4 lipca obowiązuje zakaz urządzania kempingów na terenie  Lake District. Również po tym terminie nie wszędzie będzie można rozbić namiot.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

RTV 30.06.2020 15:07
Koczownicy - imprezownicy narobili hałasu i bałaganu powodując przy tym szkody w dobrostanie krajobrazowej fauny i flory oraz zakłócili polityczno- epidemiologiczny porządek wirusowej psychozy. Osobniki najbardziej obłąkane, nie zdolne zrozumieć kto tu rządzi i odmawiające przerwania swych pogańskich obrządków, ukarane zostały przymusową składką finansową na rzecz miejscowych włodarzy... Włodarze nie odmówili przyjęcia składki...

Reklama