W ciągu wakacji – statystyki dotyczą okresu, kiedy studentów nie ma na uczelni - z sieci uniwersyteckiej wchodzony na strony porno mniej więcej 5 tys. razy dziennie. Na sam Porn Hub i tylko w sierpniu wchodzono 125 tys. razy. Pytani eksperci oszacowali, że korzystało z niego od 6 do nawet 12 tys. pracowników University College of London. Mniej popularny był Red Tube – na niego weszło 3,2 tys. osób. Swoich fanów miały także mniejsze portale.
Biuro prasowe uczelni tłumaczyło, że tak naprawdę pracowników korzystających ze stron porno było znacznie mniej, bo każda wizyta – wygląda na to, że tłumaczono w oparciu o doświadczenie - „wizyta na pojedynczej stronie może wygenerować wiele takich żądań, często tuziny. Dlatego prawdziwa liczba odwiedzających jakąkolwiek stronę to jedynie niewielki odstetek całkowitej liczby jej wyświetleń.” Wiadomo, że uczelnia musi jakoś bronić swojego dobrego imienia.
My jednak wiemy lepiej co i jak.
Napisz komentarz
Komentarze