Związkowcy chcieli wywalczyć gwarancję zatrudnienia dla strażników pracujących w pociągach. Mimo że dyrektor zarządzający SWR Andy Mellors obiecał, że utrzymają oni swoje stanowiska, związkowcy zdecydowali o przeprowadzaniu protestu.
Osoby dojeżdżające do pracy pociągami SWR miały dziś spory problem, wielu z nich, chcąc wsiąść do pociągu, musiało ustawić się w kolejce przed stacją, inni tłoczyli się na peronach i w pociągach. Rano sytuację dodatkowo pogorszyły problemy techniczne, które wywołały opóźnienia w i tak mocno okrojonym rozkładzie jazdy. Pasażerowie informowali też, że składy są krótsze niż zwykle.
W obrębie Greater London, zamieszanie na kolei wpłynęło na funkcjonowanie niemal całego transportu zbiorowego. Zdesperowani klienci South Western Railway przesiadali się głównie do autobusów, które były przepełnionych już na początku trasy, kierowcy nie zatrzymywali się na wszystkich przystankach.
Napisz komentarz
Komentarze