Problemy zaczęły się nocą, klienci w ostatniej chwili dowiadywali się opóźnieniu lub odwołaniu rejsu. Dziś rano przewoźnik poinformował, że jego pracownicy pracują na usunięciem usterki, która paraliżuje ruch powietrzny. Firma ustala przyczyny i zakres awarii systemu IT. Rzecznik BA napisał na Twitterze, że linia lotnicza „na bieżąco zmienia rezerwację klientów na inne loty i oferuje zakwaterowanie w hotelach tam, gdzie nie są w stanie kontynuować podróży”.
British Airways potwierdza, że wśród odwołanych lotów były rejsy z USA, Azji i Afryki do Heathrow i Gatwick.
Pasażerowie komentują sytuację w mediach społecznościowych: „Zwykle współczuję zespołowi IT @British_Airways z powodu globalnej awarii, takiej jak dziś, ale jestem pasażerem z 22-godzinnym opóźnieniem, 13 godzin od domu”, napisał jeden z oczekujących na wylot.
Inny przyznał: „23 dodatkowe godziny w Japonii, ponieważ @British_Airways nie mogło wykonać lotu! Awaria systemu, cztery i pół godziny w samolocie, teraz utknąłem w terminalu, słaba obsługa”.
„British Airways ponosi straty z powodu kolejnej poważnej awarii w swojej sieci komputerowej, uziemiając loty transatlantyckie, powodując opóźnienia i potencjalnie uniemożliwiając pracę zgodną z harmonogramem lotniska w Gatwick. Czy BA może wyjaśnić to?”, dopytywał zdenerwowany pasażer.
Napisz komentarz
Komentarze