Z relacji świadków wynika, że dym zauważono w trakcie lotu, pilot zdecydował, że maszyna doleci do celu i rejs zakończy się w Walencji. Nie takiego końca podróży spodziewali się pasażerowie, którzy po wylądowaniu samolotu na płycie hiszpańskiego lotniska, musieli skakać na dmuchane zjeżdżalnie.
Gayle Fitzpatrick, który był jednym z pasażerów feralnego lotu, powiedział Evening Standard: „To było bardzo przerażające. Lot właśnie się kończył, gdy dym zaczął wypełniać kabinę, to był okropny biały, gryzący dym”.
„Na miejscu czekały wozy strażackie, a potem wszyscy zostaliśmy ulokowani w autobusie, a następnie przetransportowani na lotnisko. Nadal czekamy, aby usłyszeć, co się stało. Ludzie płakali, mieli problemy z oddychaniem. To było naprawdę przerażające”, dodał mężczyzna.
Inna osoba – Lucy Brown, tak opisała sytuację na Twitterze: „Przerażające doświadczenie podczas lotu do Walencji. Czułam się jak w horrorze. Na szczęście wszyscy są bezpieczni. Podczas lotu pojawił się dym i konieczna była ewakuacja”.
Inny klient British Airways stwierdził: „To najbardziej przerażające doświadczenie w moim życiu”.
British Airways poinformowało: „Zdajemy sobie sprawę z incydentu z udziałem jednego z naszych samolotów w Walencji. Udostępnimy więcej informacji, gdy tylko je otrzymamy”.
#BritishAirways #Valencia #EmergencyLanding Still waiting to hear what actually happened on our British Airways flight from LHR to Valencia in which our cabin filled with smoke in the last 10 minutes of flight, had to disembark via emergency chutes. No comms 60 mins and counting! pic.twitter.com/UywuesxHeC
— Gayle Fitzpatrick (@gaylem1978) 5 sierpnia 2019
Napisz komentarz
Komentarze