W głosowaniu dotyczącym strajku wzięło udział 4000 pilotów, nie wyznaczono jeszcze konkretnej daty akcji. Związki zawodowe reprezentujące tę część załogi British Airways, muszą poinformować pracodawcę o swoich planach, dwa tygodnie przed rozpoczęciem protestu.
Linia lotnicza będzie walczyć przed Sądem Najwyższym o nakaz wstrzymania akcji, rozprawa odbędzie się dzisiaj. Jeżeli British Airways przegra, związkowcy wyznaczą datę strajku, najprawdopodobniej na 6 sierpnia, o czym przewoźnik zostanie bezzwłocznie poinformowany.
Akcja protestacyjna jest efektem braku satysfakcji pilotów z nowej oferty płacowej, przedstawionej przez największą brytyjską linię lotniczą. W ostatnich miesiącach zarząd BA zaoferował im 11,5 procent podwyżki, rozłożonej na trzy lata, ale wycofał się z tej propozycji, kiedy piloci zdecydowali się na przeprowadzenie referendum strajkowego. W wypracowaniu porozumienia, nie pomógł nawet rządowy negocjator.
Sekretarz generalny związku zawodowego Balpa, Brian Strutton, powiedział, że wysoki wynik głosowania, wykazał determinację pilotów i potrzebę zmiany oferty British Airways. „Rozstrzygnięcie tego sporu leży w rękach BA. Nie chcemy niedogodności dla naszych klientów, dlatego staraliśmy się rozwiązać tę kwestię w drodze negocjacji od listopada ubiegłego roku. To niestety pracodawca zdecydował się przeciągnąć spór na okres letni”, tłumaczył.
Związek przyznał, że koszty lepszej oferty płacowej dla pilotów byłyby i tak niższe niż straty finansowe, które generuje zaledwie jeden dzień strajku.
Brytyjskie linie, który przewożą do 145 000 pasażerów dziennie, poinformowały, że pozostają otwarte na rozmowy choć nadal uważają swoją propozycję za „uczciwą”. Pozostałe organizacje związkowe przyjęły ofertę British Airways.
Warto pamiętać, że w te wakacje podróżnych czekają również strajki obsługi lotniska Heathrow. Akcja planowana jest w dniach 26-27 lipca oraz 5-6 i 23-24 sierpnia.
Napisz komentarz
Komentarze