W osiągnięciu tak dobrych wyników nie przeszkodził nawet fakt, że firma straciła 120 tys. klientów.
Ceny gazu, za sprawą spadających cen ropy, należą obecnie do najniższych w tym dziesięcioleciu. Powoduje to ogromne nadwyżki finansowe w firmach sprzedających energię elektryczną. Niestety, na portfele konsumentów przekłada się to w niewielkim stopniu.
Brytyjski gigant zdecydował się na obniżenie cen dla swoich klientów jako ostatni z "wielkiej szóstki", a niższe taryfy wejdą w życie dopiero po zakończeniu sezonu grzewczego. Ceny surowca spadły o 80 proc., a rachunki od 15 marca będą niższe o 5 proc., co oznacza oszczędność dla jednego odbiorcy w wysokości 31 funtów rocznie.
Firma, świadoma zapewne złości jaką wywoła oświadczenie o rewelacyjnych wynikach finansowych stara się tłumaczyć, że zwiększenie zysków nie odbyło się kosztem klientów. Przedstawiciele British Gas tłumaczą, że wynika on z "normalnych" temepratur w zeszłym roku, w przeciwieństwie do roku 2014, który był wyjątkowo ciepły.
Napisz komentarz
Komentarze