Zgodnie z raportem opublikowanym przez Institute for Fiscal Studies (IFS), nowa forma świadczeń socjalnych powinna zachęcić do poszukiwania pracy tych, którzy „nie byli do tego dostatecznie zmotywowani” przez poprzedni system benefitów. Autorzy opracowania stwierdzają jasno, że universal credit – ujednolicony zasiłek dla osób o niskich dochodach, które poszukują zatrudnienia – będzie mniejszym wsparciem dla gospodarstw domowych niż dotychczas wypłacane świadczenia.
- W dłuższej perspektywie universal credit zmniejszy przychody przeciętnej rodziny pracującej, co jest w zasadzie sprzeczne z pierwotną intencją przyświecającą wprowadzaniu tego świadczenia – mówi Robert Joyce, zastępca dyrektora IFS. - Universal credit ma jednak istotne zalety. Nowy system świadczeń będzie bardziej przejrzysty i łatwiejszy do zrozumienia, łatwiej będzie też zarządzać wypłacaniem zasiłku w okolicznościach podejmowania pracy lub jej utraty przez świadczeniobiorcę. Przede wszystkim jednak jego wprowadzenie zmniejszy liczbę czynników demotywujących świadczeniobiorców do podjęcia zatrudnienia lub nauki – komentuje ekspert.
Obok dokumentu opracowanego przed IFS wczoraj opublikowany został również raport Public Accounts Committee (PAC), który ma nieco bardziej krytyczną wymowę. Autorzy publikacji zarzucają Ministerstwu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych (DWP) opieszałość we wdrażaniu nowego systemu oraz nieprzejrzystość prac nad nowymi zasadami wypłacania świadczeń. Jednocześnie przyznają oni, że kiedy universal credit zacznie w pełni funkcjonować, pomoże on wygenerować dla brytyjskiej gospodarki 6,7 miliarda funtów rocznie.
Universal credit docelowo ma zastąpić sześć następujących befnefitów: jobseeker’s allowance, housing benefit, working tax credit, child tax credit, employment and support allowance oraz income support. Kompletne wdrożenie nowego systemu zasiłków zaplanowane jest na 2017 r.
Napisz komentarz
Komentarze