Wiadomość nie ma charakteru oficjalnego. Doniesienie zostało opublikowane przez serwis internetowy Sky News, powołujący się na zaufane źródła. Niestety taki scenariusz jest bardzo prawdopodobny, bo wpisuje się w trend ostatnich miesięcy związany z redukcjami etatów w brytyjskich hutach. Przyczyną tego zjawiska jest pogłębiający się kryzys branży stalowej. Ten z kolei ma swoje źródło m.in. w spowolnieniu chińskiej gospodarki i spadku zamówień z Państwa Środka.
Planowane cięcia etatów to kolejne zwolnienia dokonywane przez Tata Steel. W październiku ta indyjska spółka zmniejszyła liczbę swoich pracowników o 1,2 tys. Z zatrudnieniem pożegnał się wówczas personel hut w Scunthorpe i Lanarkshire.
Huta w Port Talbot to największe przedsiębiorstwo przetwórstwa stali w Wielkiej Brytanii, zarówno pod względem wartości produkcji, jak i liczebności załogi. Łącznie zakłady zatrudniają 4 tys. osób. Tak duże zwolnienia w tej hucie to ogromny cios nie tylko dla branży, ale również dla społeczności lokalnej.
- Huta Tata to bijące serce naszej społeczności i gospodarki. Odgrywa ona fundamentalną rolę dla obszaru Swansea, Walii, a także całego Zjednoczonego Królestwa – mówi Stephen Kinnock, parlamentarzysta z okręgu Port Talbot.
Redukcje wydają się nieuniknione również w świetle informacji, że od kilku miesięcy huta traciła milion funtów dziennie.
W sumie spółka Tata zatrudnia 17 tys. pracowników na terenie Wielkiej Brytanii.
AKTUALIZCJA:
Spółka Tata potwierdziła plany cięć w rozmowie z gazetą "The Telegraph"
Napisz komentarz
Komentarze