Zaznaczył również, że bardziej chciałby, żeby odbyły się nowe wybory powszechne po których powstanie nowy rząd złożony z polityków Partii Pracy. Według niego tylko wtedy możliwe jest jakiekolwiek porozumienie w sprawie wyjścia z Unii.
Sposób w jaki prowadzone są obecne negocjacje oraz samą umowę nazwał „bałaganiarskim brexitem”.
Szansę na nowe wybory jednak ocenia bardzo nisko, dlatego według posła, bardziej realistycznym jest rozpisanie kolejnego referendum.
piko
+
Napisz komentarz
Komentarze