Prowadzący sieć Banków Żywności uważają, że głównym powodem zgłaszania się po podstawowe racje żywnościowe jest ograniczenie zasiłków. Około 300 tys. ludzi zgłasza się w ciągu roku po darmowe pożywienie. Mogą to zrobić w jednej z 425 placówek na terenie całego kraju.
"Widzimy, że głód jest podstawowym problemem dla wielu rodzin i samotnych osób, które mają małe dochody. Jeżeli zostaną wprowadzone zmiany w podatkach, obawiamy się, że jeszcze więcej pracujących rodzin będzie mieć problem ze związaniem końca z końcem" mówi dyrektor Banków Żywności Adrian Curtis i dodaje, że efektem zmian będzie jeszcze więcej gości w jego placówkach.
Rząd w wysokich liczbach nie widzi problemu i odwołuje się do tradycji działalności charytatywnej wśród brytyjskiego społeczeństwa. "Mamy wielką tradycję pomagania i zapewniania wsparcia osobom potrzebującym, a rząd przyjmuje to z radością. Powody dla których ludzie zgłaszają się po żywność są złożone, więc zrzucanie odpowiedzialności na świadczenia rządowe nie jest zgodne z prawdą" - uważa rzecznik rządu Davida Camerona.
Napisz komentarz
Komentarze