Minister Pracy i Emerytur Ian Duncan Smith ogłosił zmiany po protestach opozycji, która uważała, że obecne prawo jest zbyt restrykcyjne. Minister zgodził się na zmiany, ale będzie je wprowadzał jako program testowy, co oznacza, że zostawia sobie furtkę, do przywrócenia wcześniejszych przepisów.
"W trakcie testów świadczeniobiorcy będą mieli jeszcze jedną szansę, żeby dostarczyć dowody na to, że zasiłek jest pobierany legalnie" ogłosił Duncan Smith, dodając że "najpierw zostanie sprawdzone wyjaśnienie osoby pobierającej benefity. Dopiero potem zdecydujemy, czy cofnięcie zasiłku w danej sprawie jest sensowne. Myślę, że to przywróci równowagę sił pomiędzy urzędem, a pobierającym benefity".
Minister był zmuszony do takiej decyzji, bo urzędnicy odbierający świadczenia zbyt często popełniali błędy. W zeszłym roku aż 58 procent skarg na niesłuszne pozbawienie zasiłku zakończyło się przyznaniem racji pobierającemu zasiłek.
Napisz komentarz
Komentarze