Jednocześnie z podaniem informacji o rekrutacji, zapowiedziano, że w ciągu pięcu lat Ascenos planuje być największym pracodawcą w regionie Lankashire. To ambitny plan, bo obecnie zatrudnia 200 osób. Jednak kierownictwo firmy może pochwalić się sukcesami. John Devlin, który stoi na jej czele, kilkanaście lat temu z parą wspóników założył beCogent. Przedsiębiorstwo działające w tej samej branży. To rozrosło się do 3 tys. pracowników i zostało sprzedane za 35 mln funtów.
Dziś Devlin mówi: „Ten biznes od początku budujemy na zatrudnianiu najlepszych, najbardziej zaangażowanych i energicznych osób – nasza najnowsza rekrutacja jest nakierowana na to, by dodać do zespołu kolejnych takich ludzi.” Podkreśla też, że Ascensos obsługuje potężne firmy i jest ambasadorem ich marek. Firma zajmuje się nie tylko odbieraniem telefonów, ale też w social mediach oraz tworzeniem narzędzi IT, które ułatwiają kontakty z klientami. - Pewnego razu jeden z naszych konsultantów został nawet zaproszony na wesele. Stało się to po tym, jak klient B&Q poznał swojego przyszłego męża w sklepie, więc gwarantujemy, że każdy dzień przynosi coś nowego - opowiada.
Mówi zresztą tak, że aż chciałoby się powiedzieć: Facet – to call center. Praca jak praca. Pytanie brzmi, ile płacisz?
Ale tak czy siak – 200 etatów jest wolnych. Jeżeli ktoś potrzebuje, to można skorzystać.
Napisz komentarz
Komentarze