Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

Cameron zetnie ulgi. Podwyżka płac nie pomoże

3,2 miliona pracowników ma poważne powody do niepokoju. Postulowana na przyszły rok reforma podatkowa, która ma utrudnić zwrot podatku dla najsłabiej zarabiających spowoduje, że stracą istotną część pensji.

Cameron za swoje plany jest krytykowany zarówno przez część polityków z własnej partii, jak i przez organizacje pozarządowe. Odebranie ulg podatkowych najbiedniejszym oznacza, że stracą oni 1 350 funtów w skali roku. W zamian za to rządzący obiecują podwyżkę płacy minimalnej, która pod koniec kadencji Torysów ma wzrosnąć nawet do 9 funtów za godzinę.

Jednak eksperci ostrzegają: pracujący stracą na rządowych propozycjach więcej, niż wynoszą potencjalne zyski z podwyżki płacy minimalnej. "Pomimo tego, że z radością witamy progres w obszarze zarobków, szersza perspektywa rysuje się mniej optymistycznie. Podwyżka pensji będzie niezauważona, bo różnicę pochłonie zmiana w prawie podatkowym. To dlatego rząd powinien się patrzeć na ten problem całościowo" uważa Matthew Whittaker, główny ekonomista Resolotion Foundation.

Sam premier jest nieprzejednany. Uważa, że podwyższenie pensji rozwiązuje problem i jest właściwą drogą do dalszych zmian. Gdy Brytyjczycy będą lepiej zarabiać, nauralnym jest, że zaczną również płacić chętniej podatki i że naturalnym jest, że będą one odpowiednio wyższe.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama