Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

Gigantyczny strajk w Ryanair: setki lotów odwołanych, ucierpi 70 tys. pasażerów

Ponad 70 tys. podróżnych ucierpi wskutek strajku pilotów linii lotniczej Ryanair. Przewoźnik odwołał już ponad 400 lotów. To największy strajk w historii linii - zauważają brytyjskie media.

24-godzinny strajk pilotów Ryanair zaczął się dzisiaj w aż pięciu krajach europejskich: Irlandii, Belgii, Holandii, Niemczech i Szwecji. W związku ze strajkiem, linie odwołały m.in. ponad 250 lotów do i z Niemiec, 104 loty do i z Belgii, 22 loty do i z Szwecji, oraz 20 połączeń między Irlandią a Wielką Brytanią.

Przedstawiciel Ryanair odmówił udzielenia informacji, które dokładnie rejsy zostały odwołane i ilu podróżnych z UK może ucierpieć wskutek strajku pilotów. “Independent” szacuje jednak, że w obrębie Wysp odwołanych może być nawet 100 lotów. Może to spowodować utrudnienia w podróży dla nawet 18 tys. pasażerów.

W najgorszym położeniu są brytyjskie lotniska Stansted i Manchester. To właśnie tam odwołano najwięcej rejsów. Z poważnymi utrudnieniami muszą liczyć się także Ci podróżni, którzy chcieli dziś skorzystać z połączeń z lotniskami Gatwick, Birmingham i Bristol.

Klienci taniej linii już skarżą się na chaos panujący na lotniskach. “Jeśli planujecie dziś jakąkolwiek podróż lotniczą, musicie się uzbroić w cierpliwość” - radzą innym podróżnym na Twitterze.

Z oświadczenia Ryanair wynika, że większość klientów, których plan podróży musiał ulec zmianie z uwagi na strajki została już przydzielona do innych lotów. “Podjęliśmy działania, by ograniczyć zakłócenia w planach lotów do minimum. Powiadamiamy o tym naszych klientów o zmianach tak szybko, jak to możliwe. Większość z nich została już przydzielona do innych rejsów. Przepraszamy za niedogodności i apelujemy do strajkujących o powrót do negocjacji” - czytamy.

To kolejna już w ostatnim czasie akcja strajkowa pracowników Ryanair. Domagają się oni podwyżki płac oraz wprowadzenia bardziej transparentnego systemu awansów.


jsa


 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama