W dokumencie Home Office można przeczytać, że zmniejszenie liczby działań policyjnych z pierwszej linii "prawdopodobnie przyczyniło się" do wzrostu liczby brutalnych przestępstw. Dokument w którego posiadaniu jest brytyjski dziennik nosi oznaczenie „oficjalny”.
Raport tym bardziej bulwersuje, że jego wyciek nastąpił kilka godzin po tym jak minister Nick Hurd stwierdził, że brak policjantów na londyńskich ulicach nie ma wpływu na liczbę przestępstw.
Raport stwierdza, że cięcia w policji nie „są głównym powodem” ale „mogły się przyczynić” do wzrostu przestępstw. Raport zwraca uwagę na wzrost przestępstw na tle seksualnym.
Minister Nick Hurd podkreśla, że sytuacja w zakresie bezpieczeństwa publicznego musiała się zmienić, ponieważ w obecnych czasach inne ważne zadania stoją przed policją. Podkreślił również, że w latach 2017 – 2018 inwestycje w policję mają wartość miliarda funtów.
Statystyki pokazują natomiast, że w ciągu ostatnich siedmiu lat, liczba policjantów w Londynie spadła o ponad 20 tys. - z 143 734 do 123 142.
Liczba przestępstw z użyciem broni palnej wzrosła w ciągu roku z ponad 8 do 9.5 tys.; z użyciem ostrych narzędzi z 29 tys. do prawie 35 tys.
DERK
ZOBACZ TEŻ:
Londyńska przygoda Ziemkiewicza i dlaczego daje powody do optymizmu
Napisz komentarz
Komentarze