Penn Plate, użytkownik YouTube'a, który umieścił film opatrzył go komentarzem: "Coś wielkiego pływało w wodzie i na chwilę się wynurzyło. Czy w Tamizie są wieloryby? Czy to jakaś dziwna łódź podwodna?"
"Coś" wynurzającego się na tle O2 Arena zostało z miejsca okrzyknięte "antyczną bestią, która zaraz wynurzy się z rzeki i zacznie zjadać ludzi", sporo osób obstawiało również, że to potwór z Loch Ness zgubił drogę do domu i będzie musiał się teraz sporo namęczyć, żeby wrócić do Szkocji.
Prawda może być jednak znacznie bardziej przyziemna. Według zeszłorocznego raportu "Evening Standard" w Tamizie żyje sporo stworzeń, w co trudno uwierzyć patrząc na muliste wody rzeki uwiecznione na filmie. W ciągu 10 lat zauważono ponad 2000 fok oraz 450 morświnów i delfinów.
A Waszym zdaniem, co jest tak naprawdę widoczne na filmie?:
Napisz komentarz
Komentarze