Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

Tak wygląda stypa w Irlandii. Wspomnienie "Farmera" obiegło cały świat [WIDEO]

Grupa przyjaciół urządziła zmarłemu w wieku 45 lat Ger Foleyowi tradycyjne "Irish Wake". Od polskiej stypy różni się ona tym, że najbliżsi zamiast opłakiwać osobę, która odeszła spotykają się wspólnie, żeby upić się i z uśmiechem na ustach pożegnać go z tego świata.

Przyjaciele zebrani w jednym z pubów postanowili wspólnie odśpiewać przebój The Killers "Mr Brightside", ponieważ uznali, że właśnie ten utwór najlepiej charakteryzuje "Farmera", jak go powszechnie nazywano.

Nagranie obiegło cały świat i poruszyło internautów na całym świecie.

Ogromne wsparcie odczuła również żona, Grainne Foley. Przyznała, że o chorobie męża dowiedzieli się dość niedawno, kiedy lekarze nie dawali mu już dużych szans przeżycia. Postanowili wówczas w pełni wykorzystać pozostawiony im czas, a "Farmer" był tak pełny energii, że miał zachowywać się jak królik z reklamy Duracella.

- Byłam zachwycona tym, co stało się w barze - powiedziała portalowi Independent.ie.

Teraz chce wykorzystać rozgłos, jaki towarzyszy całej sprawie i wesprzeć ideę oddawania organów. Jej mąż przed śmiercią zdecydował się na to samo, gdyż w ten sposób chciał pomóc ludziom, gdy go już zabraknie.

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama