Na wiecu z udziałem kilkuset osób powiewały egipskie flagi, grano arabską muzykę, wysłuchano przemówień, głośno i radośnie świętowano obalenie reżimu Hosniego Mubaraka. Protestowano przeciwko autorytarnym rządom w innych państwach Bliskiego Wschodu.
Pierwotnie planowano wiec protestacyjny przeciwko rządom Mubaraka, ale ponieważ ustąpił on szybciej niż się spodziewano, protest przekształcił się w obchody zwycięstwa egipskiej rewolucji i "Międzynarodowy Dzień Solidarności" z Egiptem.
"Przyszłość może okazać się trudna, ale zasadnicze znaczenie ma to, by ludzie mogli sami o niej zdecydować, biorąc udział w wolnych wyborach" - powiedział 28-letni nauczyciel, urodzony w Kairze Sarah Abdel Gawad otulony w egipską flagę.
"Z punktu widzenia praw człowieka rewolucja to dopiero początek. Nadal obowiązuje nadzwyczajne ustawodawstwo, dopuszczające aresztowanie ludzi pod byle pretekstem, jest tysiące zaginionych i niesprawiedliwie skazanych" - powiedział BBC organizator wiecu na Trafalgar Square, Salil Shetty, działacz Amnesty.
"Status quo jest nie do utrzymania. Połowa mieszkańców Kairu żyje w slumsach. Nie idzie im tylko o prawa obywatelskie, lecz o prawa pracownicze i socjalne. Ludzie ci przestali się bać i nie będą milczeć" - dodał.
Uczestniczka wiecu Vivian Ibrahim zaznaczyła, że Egipcjanie oczekują od armii ustanowienia systemu rządów cywilnych, który będzie odpowiedzialny przed parlamentem i opinią publiczną.
Na wielkim ekranie rozpostartym u podnóża kolumny Nelsona pokazywano relacje z podobnych wieców solidarności z Egiptem organizowanych przez Amnesty International w innych państwach świata, a także materiał filmowy, obecnie już archiwalny, z 18-dniowego protestu na Placu Tahrir w Kairze.
Podobne wiece odbyły się w 16 miastach świata, m. in. w Nowym Jorku, Chicago, Houston.
W Gazie organizatorem wiecu był Hamas - organizacja, której stosunki z Hosnim Mubarakiem były napięte, ponieważ w ostatnich czterech latach rządów Hamasu w Strefie Gazy, Egipt utrzymywał jej blokadę.
"Jeśli działającemu w Egipcie Bractwu Muzułmańskiemu przypadnie rola w przyszłym rządzie, to Hamas będzie miał wsparcie" - zaznacza AP.
Niektóre rządy, jak np. Gwinei Równikowej, zakazały kontrolowanym przez siebie mediom relacjonowania wydarzeń w Egipcie, a inne, jak np. rząd Chin, przedstawiają je w krzywym zwierciadle jako zwycięstwo bezprawia i anarchii - zauważa AP.
Napisz komentarz
Komentarze